Anna Dymna to postać wyjątkowa. Aktorka teatralna i filmowa. Działaczka społeczna, założycielka i prezes Fundacji "Mimo Wszystko": organizacji zajmującej się dorosłymi osobami niepełnosprawnymi intelektualnie oraz pozostającymi w trudnej sytuacji życiowej. Od wielu lat związana z Krakowem. I właśnie to wyjątkowe miasto poznaliśmy jej oczami w ramach nowego cyklu "Lata z Radiem": "Polska oczami znanych i lubianych".
Mistrzowie Anny Dymnej
Wędrówkę po Krakowie rozpoczynamy od Rynku. Tu znajduje się wyjątkowy pomnik Piotra Skrzyneckiego, twórcy i legendy literackiego kabaretu "Piwnica pod Baranami". W wyjątkowej atmosferze, Anna Dymna snuje wspomnienia na temat osób, które odegrały ważną rolę w jej życiu. - Na każdym etapie miałam innego przewodnika - zwraca uwagę i dodaje, że najważniejsi byli rodzice. - Doroślejemy, opuszczamy dom, rodzice umierają. Ale to, czego człowiek uczy się w dzieciństwie, to nasze korzenie. One do tej pory dają mi siłę - nie kryje gość "Lata z Radiem".
W dorosłym życiu, Anna Dymna szybko poznała swojego pierwszego męża - Wiesława. Współtwórca "Piwnicy pod Baranami", plastyk, aktor, scenarzysta filmowy i poeta zmarł 12 lutego 1978 roku. - Był wychowywany dokładnie tak samo jak ja. Miał takie same wartości, taki sam stosunek do życia, pracy i człowieka - wspomina. Inną ważną w życiu aktorki osobą był zmarły niedawno Jerzy Trela. - Jako studentka szkoły teatralnej po raz pierwszy zagrałam w Starym Teatrze. Grałam u boku Jurka. Teraz, gdy odszedł zaczęłam zdawać sobie sprawę kim był w moim życiu - mówi w rozmowie z Małgorzatą Raduchą.
Zaczarowany Rynek
Podczas przejażdżki dorożką, z Małgorzatą Raduchą, Anna Dymna przyznała, że krakowski Rynek jest miejscem, w którym czuje się jak we własnym domu. - Jeśli czuję się źle, przychodzę właśnie tutaj i od razu jest mi lepiej. Pod Ratuszem przeżyłam największe wzruszenia - zwraca uwagę. Właśnie tu przez kilkanaście lat organizowany był finał Festiwalu Zaczarowanej Piosenki, konkursu wokalnego dla osób niepełnosprawnych. - Tu otworzył się przede mną jakiś świat. Moi podopieczni z Radwanowic grali też w tym miejscu swoje przedstawienia - zaznacza.
Należy wspomnieć również o Trakcie Królewskim, drodze prowadzącej od ulicy Floriańskiej, przez ulicę Grodzką aż do Zamku Królewskiego na Wawelu. Nazwę "Droga Królewska" nadano w związku z uroczystymi wjazdami monarchów, koronacjami i pogrzebowymi procesjami jakie miały tu miejsce aż do roku 1734. Wzdłuż Traktu znajdują się najważniejsze zabytki starego Krakowa. - To miejsce, gdzie z Wiesiem Dymnym uwielbialiśmy chodzić. Magiczne podwórka, na których spotykało się tylko pełno kotów. Teraz, w każdym takim podwórku są knajpki - zwraca uwagę Anna Dymna.
Małgorzata Raducha i Anna Dymna
Czytaj też:
Kraków turystyczny, ale intymny?
Aktorka dostrzega zmiany jakie na przestrzeni ostatnich lat zaszły w Krakowie. Choć miasto zyskało charakter turystyczny, kosmopolityczny, to wciąż można znaleźć w nim miejsca intymne, pełne dawnego charakteru i czaru. Jest nim z pewnością Teatr im. Juliusza Słowackiego, w którym Anna Dymna debiutowała w roku 1969, w roli Isi i Chochoła w "Weselu" (reż. Lidia Zamkow). Tutaj, od dwudziestu dwóch lat, na Dużej Scenie odbywa się również finał "Albertiany".
"Albertiana" to wyjątkowy projekt organizowany przez Fundację "Mimo Wszystko" Anny Dymnej oraz Fundację im. Brata Alberta: festiwal twórczości teatralno-artystycznej osób niepełnosprawnych intelektualnie. - Przyjeżdżają osoby niepełnosprawne z całej Polski i grają przedstawienia. Cały teatr się wypełnia - słyszymy. Przez osiemnaście lat, w Teatrze im. Juliusza Słowackiego organizowany był również Krakowski Salon Poezji. - To bardzo ważne miejsce w moim życiu - przyznaje Dymna.
Teatr - najlepszy gabinet terapeutyczny
Anna Dymna, od wielu dekad, związana jest ze Starym Teatrem im. Heleny Modrzejewskiej w Krakowie. To kolejne szczególne miejsce w jej życiu. Pytana o to jak w najtrudniejszych momentach swojego życia radziła sobie z koniecznością wyjścia na scenę, bez wahania odpowiada: "To mnie zawsze ratowało". Przekonuje jednocześnie, że teatr jest dla niej najlepszym terapeutycznym gabinetem. - Gdy wkładałam kostium i koncentrowałam się na roli, mój mózg i serce odpoczywały - mówi.
Tego stara się też uczyć swoich studentów. - Mówię im, że teatr nie może wykańczać. Teatr leczy, ratuje i napełnia. Tak samo powinien działać na widownię: ludzie siadają, zatrzymują się w pędzie rzeczywistości i nagle coś ich wzrusza - tłumaczy w rozmowie z Małgorzatą Raduchą. Często najbardziej dramatyczne sceny, pozwalają wyrzucić z siebie złą energię. - Nauczyłam się czerpać z teatru siłę, nieprawdopodobną radość. Uczyli mnie najwięksi - podsumowuje.
***
Tytuł audycji: Lato z Radiem
Prowadziła: Agnieszka Kunikowska
Reporterka: Małgorzata Raducha
Gość: Anna Dymna
Data emisji: 22.06.2022 r.
Godzina emisji: 9.00 - 12.00
mg
Sponsorzy "Lata z Radiem" 2022