Zbieracze, kolekcjonerzy, bibliofile - wycieczka po prywatnych księgozbiorach

Ostatnia aktualizacja: 23.12.2024 13:20
Niegdyś kompletowane przez pokolenia świadczyły o statusie i zamożności rodzin. Jak księgozbiory mają się dziś? - Zapraszamy na fascynującą wyprawę po imponujących księgozbiorach. Naszą przewodniczką była Mirosława Łomnicka, autorka książki "Domowe biblioteki. Reportaże o prywatnych księgozbiorach".
Zapraszamy na fascynującą wyprawę po imponujących księgozbiorach.
Zapraszamy na fascynującą wyprawę po imponujących księgozbiorach.Foto: Shutterstock

Księgozbiory i domowe biblioteczki istnieją w większości polskich domów. Są kompletowane na bieżąco, ale też dziedziczone po przodkach. Świadczą o statusie społecznym, kulturowym i ekonomicznym. Decydują także o atmosferze domu. Jednak dziś coraz częściej mieszczą się w pamięci małego, elektronicznego czytnika.

Jak wyglądają współczesne księgozbiory i do czego służą? Jakie funkcje pełni dzisiejsza literatura i jak rysuje się jej przyszłość? Jak wydanie książki wpływa na jej odbiór? Co mówią książki o swoich czytelnikach? 

Posłuchaj
18:05 P2 2024_12_23-08-29-53.mp3 Zbieracze, kolekcjonerzy, bibliofile - wycieczka po prywatnych księgozbiorach (Poranek Dwójki)

 

Zbieracze książek

"Jeden jest nieskomplikowanym zbieraczem, inny – wyrafinowanym kolekcjonerem, jeszcze inny – pasjonatem określonej tematyki, inny zbiera książki jako lokatę kapitału, a najoczywistszą motywacją do tworzenia bibliotek jest po prostu zamiłowanie do czytania" - podaje w swojej książce autorka Mirosława Łomnicka.

- O kolekcji można mówić wtedy, gdy książki mają pewną konkretną, wymierną wartość, policzoną przez właściciela - zaznaczała w "Poranku Dwójki". 

Czytaj także: 

"Wypycham książki w świat"

- Sama mam dość zasobną bibliotekę i ciężko zaskoczyć mnie jakimś tytułem. Książka to jednak zawsze świetny pomysł na prezent. Co roku znajduję przynajmniej jedną pod choinką - mówiła w Dwójce Mirosława Łomnicka. - Nie jestem w ogóle kolekcjonerką, nie kolekcjonuję książek. Wypycham je domu. Zależy mi, by tytuły krążyły wśród znajomych. Mam je, czytam i staram się puszczać je dalej w świat - dodała. 

Książka jest dobra na wszystko 

Jak przekonuje autorka publikacji, posiadanie książek, kolekcjonowanie ich i powroty do przeczytanych lektur są bardzo ważne. Podkreśla również, że wiele tytułów kształtuje czytelników, daje im życiowe drogowskazy i wzbogaca ich codzienność.

- Fenomenalnie wpływają też na pamięć i ogólną kondycję - podkreślała w radiowej Dwójce. Reportaż o domowych bibliotekach może stanowić poradnik, po jakie lektury sięgać, gdy chaos i nadmiar propozycji wydawniczych wprawia w zakłopotanie, a pracownicy księgarni mają problem z poleceniem właściwej pozycji.

Czytanie pozytywnie wpływa na kondycję naszego mózgu. Czytanie pozytywnie wpływa na kondycję naszego mózgu./ PAP

***

Tytuł audycji: Poranek Dwójki

Prowadzenie:Katarzyna Hagmajer-Kwiatek

Gość: Mirosława Łomnicka (autorka książki "Domowe biblioteki. Reportaże o prywatnych księgozbiorach")

Data emisji: 23.12.2024

Godz. emisji: 8.30

zch/pg

Czytaj także

"Monk, My Dear". Maja Laura i jej muzyczna obsesja

Ostatnia aktualizacja: 20.12.2024 10:36
- Thelonious Monk jest moją muzyczną obsesją. Po prostu czuję i kocham tę muzykę w sposób totalny - wyznaje pianistka, kompozytorka, wokalistka, producentka i autorka tekstów Maja Laura. Owocem tej fascynacji jest wydany niedawno album "Monk, My Dear", o którym artystka opowiadała w radiowej Dwójce.
rozwiń zwiń
Czytaj także

"Jaco. Opowieść o Zbigniewie Jakubku". Dokument o jazzmanie, który żył dla innych

Ostatnia aktualizacja: 20.12.2024 11:28
- Chcieliśmy pokazać realne świadectwa i wypowiedzi ludzi z nim związanych. A tych osób jest bardzo dużo, ponieważ jak mówi w naszym filmie Grażyna Łobaszewska, wszyscy go kochali - mówił w Dwójce Bartłomiej Skubisz "Eskaubei", jazzowy raper i współautor filmu dokumentalnego "Jaco. Opowieść o Zbigniewie Jakubku".
rozwiń zwiń
Czytaj także

Wigilia jako skarb narodowy. Czy wpiszemy zwyczaje wigilijne na listę UNESCO?

Ostatnia aktualizacja: 20.12.2024 22:00
W każdym zakątku naszego kraju obchodzona jest nieco inaczej. Na stole wieczerzy poprzedzającej Boże Narodzenie triumfy święci kutia albo kluski z makiem. Tu uszka, tam krokiety, gdzie indziej pierogi. W pokoju dumnie stanie choinka, szopka, a może słomiany dziad? Czy tak zróżnicowany zwyczaj świąteczny powinien trafić na światową listę dziedzictwa niematerialnego?
rozwiń zwiń