Gdyby król Dawid nie uczynił z Jerozolimy swojej stolicy - prawdopodobnie pozostałaby małym, nic nie znaczącym miasteczkiem. To tutaj sprowadził Arkę Przymierza – a jego syn Salomon zbudował Pierwszą Świątynię w X wieku p.n.e.
Jerozolima, święte miasto, gdzie stykają się trzy religie, wielokrotnie powstawało i upadało – plądrowane, niszczone i odbudowywane. Wiedza naukowa o jego historii nierozerwalnie miesza się z wierzeniami.
To co widzimy dziś, to mizerne resztki tego co było. W dodatku nigdy nie wiadomo do końca co jest z jakiego czasu, co zostało wybudowane przez kogo. Dopiero teraz wykopaliska archeologiczne prowadzone są bardzo dokładnie i są dobrze udokumentowane. Kiedyś w Jerozolimie bardzo chciano znaleźć konkretne, związane z wierzeniami miejsca, znajdywano je i dla naukowców nie liczyło się nic, na co trafiano po drodze.
Z powodu wieloletnich, tak właśnie prowadzonych badań i bardzo złożonej historii dojście do jakiegokolwiek pewnika w przypadku Jerozolimy jest bardzo, bardzo trudne, prawie niemożliwe. Przykład? Mówi się, że to miasto siedmiu bram.
- Możemy całą godzinę się spierać o które bramy chodzi, z jakiego okresu. Dlaczego tylko siedem? W Apokalipsie wymienionych jest przecież dwanaście - mówi gość Dwójki - Jeżeli przyjrzymy się każdej z tych bram i zaczniemy się zastanawiać która jest która i która jak naprawdę się nazywa, to też tworzy kłopoty. Jest na przykład złota, zamknięta brama, z którą Żydzi łączą wielkie proroctwo Ezechiasza, że tamtędy przyjdzie Mesjasz. Ona prowadzi od wschodu, od Góry Oliwnej na Wzgórze Świątynne. Niemal wszyscy piszą, powołując się na cztery Ewangelie, że tą bramą do Jerozolimy wjechał Chrystus w Niedzielę Palmową. A tego w Ewangelii w ogóle nie ma!
Jerozolima, fot.wikipedia commons/użytkownik Tamerlan
W Klubie Ludzi Ciekawych Wszystkiego o Jerozolimie opowiadali archeolog, prof. Elżbieta Jastrzębowska, archeolog, prof. Jolanta Młynarczyk oraz izraelski polityk, ambasador Izraela w Polsce prof. Szewach Weiss.
usc