Jak wyglądają mieszkańcy Księżyca? "Jak ludzie, ale..."

Ostatnia aktualizacja: 08.02.2013 18:00
– Trudno jest opisywać mieszkańców Księżyca, selenitów. Często przypominają ludzi, ale mają też pewne deformacje, czasami zaś są zupełnie nie z tego świata – mówił w Dwójce prof. Jarosław Włodarczyk, znawca lunarnych tajemnic.
Audio
Selenita pochwycony. Kadr z filmu Le Voyage dans la Lune Georgesa Meliesa (1902).
Selenita pochwycony. Kadr z filmu Le Voyage dans la Lune Georges'a Meliesa (1902). Foto: Ilustracja z książki Jarosława Włodarczyka "Księżyc w nauce i kulturze Zachodu", Wydawnictwo Rebis

Wiara w to, że Księżyc jest zamieszkany, należy do historii ludzkiej wyobraźni, którą przez wieki zajmował ów fascynujący obiekt. W "Klubie Ludzi Ciekawych Wszystkiego" gościliśmy prof. Jarosława Włodarczyka, autora książki mówiącej o tym, jak człowiek oswajał i poznawał najbliższe Ziemi ciało niebieskie. Jak zapisał w kulturze owe "księżycowe kontakty".
Księżyc bowiem fascynował nie tylko astronomów. Bez niego nie byłoby nie tylko pierwszych kalendarzy, ale i dzieł sztuki, takich jak "Nokturny" Rubensa. Rafael Santi i Jan van Eyck studiowali położenie Księżyca w upatrzonym przez siebie momencie, zanim go namalowali. Inni malarze traktowali Księżyc wyłącznie jako źródło światła. Srebrny Glob inspirował także poetów i fantastów marzących o podróżach kosmicznych.

Jednym z mitów związanych z towarzyszem Ziemi był ten o księżycowych mieszkańcach. – Zastanawiano się, czy na Księżycu istnieją odpowiednie warunki do życia, a gdy to zaakceptowano – wyobrażnia potrafiła wyczarowac najróżniejsze istoty – opowiadał gość Hanny Marii Gizy.
Zapraszamy do wysłuchania rozmowy, w której o Księżycu w nauce i kulturze Zachodu opowiadał prof. Jarosław Włodarczyk.

Luna.
Luna. Mistrz Księgi Domowej, ok. 1475-1485. Ilustracja z książki Jarosława Włodarczyka "Księżyc w nauce i kulturze Zachodu", Wydawnictwo Rebis
Czytaj także

Zamiast o zen pomyślcie o matematyce cząstek elementarnych!

Ostatnia aktualizacja: 06.08.2012 16:26
- Mechanizm Higgsa wymyślono dla oddziaływań elektrosłabych. A potem przyszedł pomysł, że wszystkie cząstki są bezmasowe, a tylko bozon Higgsa nadaje im masę. To bardzo piękne uproszczenie matematyczne, które skłania do medytacji mistycznych - mówi Aleksy Bartnik, gość Dwójki.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Kolumb przestworzy - góral o stalowych nerwach

Ostatnia aktualizacja: 20.07.2013 18:00
Jako 16-latek, nie mający jeszcze prawa jazdy, zrobił licencję pilota. Jak sam mówił, proroczy sen o lataniu miał w wieku 9 lat.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Innego końca świata nie będzie

Ostatnia aktualizacja: 21.12.2012 20:00
Po głoszonym wszem i wobec końcu świata, w obliczu (niewątpliwie) nadchodzących nowych apokaliptycznych przepowiedni, rozmawialiśmy o wizjach końca, nie tylko tych majańskich.
rozwiń zwiń