Jan Gossaert (zwany Mabuse) był nadwornym malarzem książąt Burgundii. Zafascynowany włoską sztuką, którą ujrzał podczas wyprawy do Florencji i Rzymu w latach 1508-1509, zaczął komponować i malować na włoską modłę. Tworzył głównie obrazy religijne i mitologiczne oraz portrety, zajmował sie też grafiką. Swoje prace sygnował "Jennin Gossart" lub "Joannes Malbodius". Zachowało się ok. 80 jego obrazów oraz liczne rysunki (studia anatomiczne, akty, widoki klasycznej architektury).
W audycji "Jest taki obraz" dr Grażyna Bastek opowiadała o jego dziele "Pokłon Trzech Króli".
- Głęboko religijny obraz Jana Gossaerta został zamówiony prawdopodobnie przez Daniela van Boechouta do nieistniejącego już dzisiaj opactwa w Geraardsbergen niedaleko Brukseli - mówiła dr Grażyna Bastek. - "Pokłon Trzech Króli" był w głównym ołtarzu w rodzinnej kaplicy dostojnika aż do początku XVII w. W 1600 r. władcy hiszpańskich Niderlandów, Albert i Izabela, w drodze do Brukseli zajechali do opactwa. Zachwycili się tym obrazem i zakupili go.
Dzieło przeniesiono do kaplicy pałacowej rezydencji królów w Brukseli. Pozostał tam na długo. - Dopiero później, gdy zaczęto demolować kaplicę ocalałą ze spalenia pałacu w XVIII w., obraz, uratowany przez ówczesnego gubernatora Brukseli, trafił na rynek sztuki - opowiadała dr Bastek, dodając, że dalsze losy płótna były dość skomplikowane...
Audycję prowadził Michał Montowski.
mc/jp