U progu XIX w. Van der Hoop, amsterdamski kolekcjoner sztuki, nadał temu dziełu tytuł „Żydowska narzeczona”. Co do przedstawionej na obrazie sceny, uznał, że ukazuje ona ojca wkładającego córce naszyjnik. Na wysunięcie takiej hipotezy pozwalał fakt bliskich kontaktów Rembrandta z gminą żydowską w Amsterdamie i to, że przedstawicieli jej chętnie rysował. W późniejszym jednak czasie wśród znawców sztuki Rembrandta zaczęły krążyć na temat tożsamości namalowanych osób przeróżne poglądy. W postaciach tych dopatrywali się, na przykład, zmarłego w wieku lat dwudziestu siedmiu, ukochanego syna artysty, Tytusa (który przyszedł na świat w roku 1641) i jego żony, Magdaleny van Loo. Dziś przyjmuje się, że dzieło może przedstawiać jedną z dwóch par biblijnych: Sarę i Tobiasza albo Tamarę i Judę. Jednakże szkic przygotowawczy, który obecnie znajduje się w prywatnej kolekcji w Nowym Jorku, pozwala uznać za najbardziej prawdopodobne, że zakochana para z obrazu to jeszcze inne wymieniane w Biblii małżeństwo – Izaak i Rebeka.
Rembrandt van Rijn urodził się 15 lipca roku 1606 w Lejdzie. Mając lat 15, zaczął uczyć się malarstwa u Jacoba van Swanenburgha. Trzy lata później wyjechał do Amsterdamu, gdzie doskonalił swój warsztat u Pietera Lastmana. Powróciwszy do Lejdy, otworzył własną pracownię. W 1631 roku osiadł w Amsterdamie, gdzie, za sprawą marszanda obrazów, Hendricka van Uylenburgha, zaczął otrzymywać od najbogatszych w mieście rodzin zamówienia na portrety. Zmarł 4 października w Amsterdamie, tam też go, w cztery dni później, pochowano. Pozostawił po sobie blisko 300 obrazów, 300 grafik i mniej więcej 2000 rysunków. Jego twórczość charakteryzowało, to, że malowanym scenom przydawał dramatyczne oświetlenie. Ten rys sztuki Rembrandta nie zmienił się, choć styl i technika artysty z biegiem lat ewoluowały.
Audycję prowadził Michał Montowski