Caravaggio, dzięki hojnym mecenasom, od których otrzymywał wynagrodzenie, a nawet utrzymanie (przez pewien czas mieszkał w rezydencji kardynała Francesca del Monte), nigdy nie prowadził własnego, dużego warsztatu i nie kształcił uczniów, co było w jego czasach dodatkowym, ważnym źródłem dochodów malarzy. Liczni artyści, których zwie się caravaggionistami, byli jedynie naśladowcami zafascynowanymi stylem mistrza. Być może jedynym uczniem i współpracownikiem Caravaggia był Cecco del Caravaggio, którego identyfikuje się obecnie z Francesco Buonerim.
Richard Symonds, angielski podróżnik, który w latach 1649-1651 przebywał w Rzymie, napisał, że Amor w obrazie "Amor zwycięski", namalowanym na zlecenie Vincenza Giustinianiego, ma ciało i twarz chłopca o imieniu Cecco, który w tym czasie mieszkał z Caravaggiem. Czy to ten sam Cecco del Caravaggio, który po śmierci mistrza stał się całkiem niezłym malarzem? Jeśli tak, to nie tylko uczył się i pomagał przy pracach technicznych: gruntował płótna, naciągał je na blejtram i być może ucierał farby, ale też pozował do niektórych rzymskich obrazów mistrza, m.in. jako św. Jan Chrzciciel, Izaak, amor i anioł.
Cecco del Caravaggio nauczył się malować w stylu swego mistrza. Świetnym przykładem jego samodzielnego dzieła, utrzymanego w formule "maniera tenebrosa" jest "Męczeństwo św. Sebastiana" z Muzeum Narodowego w Warszawie. Cecco sięgnął po te same środki artystyczne, co jego Caravaggio – silnie oświetlił scenę, skierował snop światła na tors męczennika, ciasno zakomponował postaci i zignorował tło, po to, aby skierować uwagę widzów na dramaturgię wydarzenia. Obraz, zgodnie z kontrreformacyjną formułą, miał w prosty sposób poruszać wiernych, opowiadać o cierpieniu świętego Sebastiana, naśladowcy Chrystusa.
13:58 2022_01_30 14_46_21_PR2_Jest_taki_obraz.mp3 Jest taki obraz 30 stycznia godz. 14:46
***