Trzonolinowiec ocalał przed rozbiórką, ale potrzebny remont

Ostatnia aktualizacja: 06.02.2024 18:00
- Teraz już o rozbiórce nie ma mowy z kilku względów. Po pierwsze dlatego, że zwykle nie rozbieramy zabytków, a od jesieni zeszłego roku trzonolinowiec jest zabytkiem rejestrowanym - powiedział w Dwójce dr Michał Duda, dyrektor Muzeum Architektury we Wrocławiu, o słynnym wrocławskim modernistycznym trzonolinowcu.
Trzonolinowiec - wrocławska ikona modernizmu powstała w latach 1961-1967
Trzonolinowiec - wrocławska ikona modernizmu powstała w latach 1961-1967Foto: East News/Krzysztof Kaniewski/REPORTER
  • Wrocławski trzonolinowiec musi zostać wyremontowany - to wnioski z najnowszej ekspertyzy przeprowadzonej przez naukowców z Politechniki Wrocławskiej.
  • Początkowo mowa była nawet o rozbiórce i o tym, że budynek grozi zawaleniem, co wywołało przerażenie mieszkańców.
  • Trzonolinowiec jest ikoną współczesnej architektury, powstał w latach 60. i miał zwiastować rewolucję w budownictwie mieszkaniowym.

Trzonolinowiec - jeden z najbardziej charakterystycznych współczesnych budynków we Wrocławiu - znajduje się na rogu ulic Kościuszki i Dworcowej. Najnowsza ekspertyza sporządzona przez naukowców z Politechniki Wrocławskiej potwierdziła, że jest w złym stanie technicznym i jak najszybciej powinien zostać wyremontowany.

Nierzetelna ekspertyza

Wcześniejsza opinia ekspertów sporządzona w połowie ubiegłego roku mówiła nawet o rozbiórce obiektu.

- Teraz już o rozbiórce nie ma mowy z kilku względów. Po pierwsze dlatego, że zwykle nie rozbieramy zabytków, a od jesieni zeszłego roku trzonolinowiec jest zabytkiem rejestrowanym, na co zdecydował się Dolnośląski Wojewódzki Konserwator Zabytków po wniosku wspólnoty mieszkaniowej. I dobrze - stwierdził Michał Duda, dyrektor Muzeum Architektury we Wrocławiu. - To było takie trochę działanie awaryjne jako reakcja na to coś, co nazywamy ekspertyzą, a tak naprawdę ekspertyzą nie było, bo było takim rodzajem bardzo powierzchownej opinii wykonanej przez nie do końca wiarygodnych konstruktorów, którzy napisali to, co im się wydawało. Całe szczęście wydawało im się źle, choć nie do końca źle, bo ta ekspertyza sporządzona przez politechnikę faktycznie stwierdziła, że ten stan nie jest najlepszy - dodał.

Czytaj także:

Odbudowa Wrocławia. Boom zaczął się w 1956

Hala Stulecia we Wrocławiu – jedna z najokazalszych budowli w Polsce

Przy trzonie najbezpieczniej

Pierwsze informacje o tym, jakoby budynek groził zawaleniem, wprawiły w przerażenie ludzi, którzy tam mieszkają. 

- Myśmy uczestniczyli trochę w tym procesie, pomagając wspólnocie w rozeznaniu się w kwestiach formalnych. Pamiętam spotkanie tuż po ogłoszeniu tej ekspertyzy, które odbywało się w mieszkaniu na jedenastym piętrze, czyli na najwyższym, w mieszkaniu narożnym. Zebrało się kilkadziesiąt osób i nawet ja, wiedząc, że ta ekspertyza, o której rozmawiamy, jest wyssana z palca, wolałem stać blisko tego trzonu - przyznał nasz gość.

Trzonolinowiec - marzenie o rewolucji

Fenomen trzonolinowca, nazywanego też wisielcem, tkwi w jego specyficznej konstrukcji i wyglądzie. Blok zbudowany w latach 1961-1967 miał zrewolucjonizować budownictwo mieszkaniowe w Polsce. - Jego twórcy, architekt Jacek Burzyński i konstruktor Andrzej Skorupa, zakładali, że tego rodzaju konstrukcja może być tańsza, łatwiejsza w budowie.


Wrocławski trzonolinowiec - jeden z najbardziej charakterystycznych bloków w Polsce Wrocławski trzonolinowiec - jeden z najbardziej charakterystycznych bloków w Polsce

Blok wiszący

Pomysł polegał na tym, że budynek ten budowano niejako "od góry". - Najpierw trzeba było zmontować płyty stropowe wszystkich kondygnacji, a następnie wznosić metodą ślizgową centralny trzon i na specjalnych hydraulicznych podnośnikach podciągać do góry kolejne kondygnacje, tak, że najpierw na docelowym miejscu znalazła się jedenasta, dopiero później dziesiąta, dziewiąta itd., a ostatecznie, na sam koniec, kotwić liny nośne do tegoż trzonu na dole, by sprawić, że ten budynek faktycznie miał konstrukcję wiszącą - wyjaśniał Michał Duda.

Eksperyment, jak stwierdził nasz gość, udał się w 80 procentach. - Z tymi linami od początku był problem, bo okazało się, że polski przemysł stalowy trochę nie był w stanie dowieźć na tyle skomplikowanego i precyzyjnego zadania. Te liny okazały się zbyt sprężyste. Rodzaj stali, który został wybrany, nie do końca spełnił oczekiwania - przyznał.


Posłuchaj
13:57 Dwojka_Wybieram_Dwojke_2024_02_06-17-06-08.mp3 Trzonolinowiec ocalał przed rozbiórką, ale potrzebny remont (Wybieram Dwójkę)

 

***

Tytuł audycji: Wybieram Dwójkę

Prowadził: Jakub Kukla

Gość: dr Michał Duda (dyrektor Muzeum Architektury we Wrocławiu)

Data emisji: 6.02.2024

Godzina emisji: 17.05

mgc/wmkor

Czytaj także

Architektura lat 90. Niedyskretny urok postmodernizmu

Ostatnia aktualizacja: 19.01.2022 18:20
- Architektura jest dziedziną, która – chociaż najbardziej publiczna ze wszystkich sztuk – nadal rzadko wzbudza dyskusje - gościem środowej audycji "Wybieram Dwójkę" był Michał Duda z Muzeum Architektury we Wrocławiu, z którym rozmawialiśmy o kontrowersjach dotyczących projektów budynków miejskich.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Wrocławski Solpol. Burzyć, czy nie burzyć - oto jest pytanie

Ostatnia aktualizacja: 10.02.2022 11:00
- W formie niewielkiego domu handlowego próbowano zakląć marzenie na temat przyszłości i odczarować umowny szary PRL. Takich farb, takiej ceramiki nie można było dostać trzy lata wcześniej - mówił o Solpolu Michał Duda z wrocławskiego Muzeum Architektury.
rozwiń zwiń