Co zostało z Hiszpanii sprzed najazdu turystów

Norman Lewis, autor "Głosów starego morza. W poszukiwaniu utraconej Hiszpanii", opisał ten kraj jeszcze przed erą betonowych hoteli. Czy dziś można znaleźć w Hiszpanii jej pierwotną twarz?

Norman Lewis w książce "Głosy starego morza" opisuje życie na hiszpańskim wybrzeżu przed boomem turystycznym

Foto: Glow Images/East News

- Hiszpania oddała swoje wybrzeże. Znalezienie autentycznej rybackiej wioski to chyba zadanie nie do wykonania - mówiła w Dwójce reportażystka i dziennikarka Katarzyna Kobylarczyk. Jeszcze kilkadziesiąt lat temu taką wioskę - Farol, na północno-wschodnim wybrzeżu - znalazł brytyjski reporter Norman Lewis, który porzucił Anglię, by na Costa Brava zatrzymać się w jakimś miejscu odciętym od świata.
Jak zatem wyglądała Hiszpania, zanim stała się turystyczną mekką? Jej obraz przedstawia książka Lewisa "Głosy starego morza. W poszukiwaniu utraconej Hiszpanii", która stanowiła punkt wyjścia w Dwójkowej rozmowie o hiszpańskiej przeszłości i współczesności. Bo czy naprawdę nie ma już w tym kraju miejsc, w którym udałoby się poczuć pierwotnego, nieskażonego cywilizacją hiszpańskiego ducha? – Myślę, że takie miejsca są, ale nie na wybrzeżu - zdradzała Katarzyna Kobylarczyk.

Dyskusja o "utraconej Hiszpanii" zajęła pierwszą części Dwójkowej audycji. W drugiej wysłuchaliśmy koncertu śpiewaczki flamenco Estrelli Morente, zarejestrowanego w Bremie w listopadzie ubiegłego roku.

***

Tytuł audycji: Słuchaj świata

Prowadzili: Bartosz Panek i Kuba Borysiak

Goście: dr Małgorzata Nalewajko (Uniwersytet Warszawski), Katarzyna Kobylarczyk (reportażystka i dziennikarka), Carlos Marrodán (tłumacz literatury hispanojęzycznej)

Data emisji: 15.02.2015

Godzina emisji: 16.00

(jp/asz)