Historia Orkiestry Dętej z Goraja sięga roku 2002, kiedy przy wsparciu Gminy Goraj w jeden skład połączyli się członkowie najstarszych tradycyjnych orkiestr dętych z Łady, Jędrzejówki oraz Zagród. Z czasem do grupy dołączyli również muzykanci grający niegdyś w formacjach z Radzięcina, Dzwoli, Hoszni, Gródek, Tokar i Huty Turobińskiej.
Zobacz też:
Marsze pogrzebowe w repertuarze tradycyjnych roztoczańskich orkiestr dętych
Gorajski zespół skupia jak w soczewce stulecie tradycji orkiestrowego grania w regionie, przez długie dekady upływającego pod znakiem niezliczonych wesel, zabaw tanecznych, świąt państwowych i kościelnych. To suma doświadczeń, stylów i tradycji stanowi o sile Orkiestry Dętej z Goraja jako jednego z ostatnich składów tego typu w Polsce. Wyjątkowy jest też jej repertuar, na który składają się przede wszystkim tradycyjne polki, oberki i walce, dopełnione przez marsze, polonezy, mazury, tanga i fokstroty. Zjawiskiem unikatowym są utwory autorstwa pierwszego kapelmistrza Orkiestry Dętej z Łady, Wawrzyńca Białogłowskiego, którego syn – Jan Białogłowski – przewodzi obecnie gorajskiej formacji. To wszystko usłyszycie na niniejszym albumie, który jest esencją i zarazem domknięciem dwóch dekad działalności zespołu.
Gościem audycji był Filip Majerowski, autor wydawnictwa, członek Fundacji Piszczałka. - To świeża orkiestra z przeszło 20-letnim już stażem, ale tak naprawdę złożona z muzykantów z legendarnych orkiestr roztoczańskich, które w dużej mierze powstawały jeszcze przed wojną. To premierowe wydawnictwo z na nowo nagranymi utworami zbioru tych orkiestr. Zamierzało nam, żeby zarejestrować tę orkiestrę, która obecnie jest w świetnej formie wykonawczej i pokazać, jak dużo się wokół nich dzieje społecznie, ich bogactwo wykonawcze. Są tu polki, oberki i orkiestrowa klasyka, czyli walce, marsze, tanga i fokstroty. To zupełnie nowe nagranie, ale z brzmieniem orkiestr w starym dobrym stylu - mówił gość audycji.
W skład orkiestry wchodzą członkowie takich składów jak Orkiestra Dęta z Łady, Orkiestra Dęta z Jędrzejówki, z Zagród, Tokar, Orkiestra z Dzwoli itd. Widać też rosnącą popularność orkiestr dętych w regionie, choć były one tam popularne zawsze, a ich znaczenie dla lokalnej społeczności - silne. Czy coś się w tym zmieniło? - Dla mieszkańców potańcówki czy wesela jednoznacznie wiążą się z występami orkiestr. Przycichło to co prawda na przełomie XX i XXI wieku, ale orkiestry mimo wszystko kontynuowały działalność i dzięki temu, że to potrzymano, wiele organizacji dziś wspólnymi siłami buduje pamięć o tych czasach. Dziś, gdy organizuje się na Roztoczu potańcówkę z orkiestrą dętą, to nie trzeba się zastanawiać, czy ktoś będzie chciał tego słuchać. To jest oczywiste, a pamięć o orkiestrach przechodzi z pokolenia na pokolenie i widzimy szansę na przedłużenie tej tradycji - opowiadał Filip Majerowski.
Józef Czerw, kapelmistrz:
Zaraz po wojnie w regionie działało bardzo wiele orkiestr. Kilka przedwojennych i szereg nowych, które zaczęto intensywnie tworzyć w 1949 roku. To były trudne czasy, więc młodzież garnęła się do grania
Historia Orkiestry Dętej z Goraja sięga roku 2002, kiedy przy wsparciu Gminy Goraj w jeden skład połączyli się członkowie najstarszych tradycyjnych orkiestr dętych z Łady, Jędrzejówki oraz Zagród. Z czasem do grupy dołączyli również muzykanci grający niegdyś w formacjach z Radzięcina, Dzwoli, Hoszni, Gródek, Tokar i Huty Turobińskiej. Jak określił kiedyś w radiowym wywiadzie Józef Czerw (wieloletni kapelmistrz orkiestry), łączą swoją muzyką mieszkańców co najmniej sześciu parafii, siedmiu gmin i czterech powiatów. Gorajski zespół skupia jak w soczewce stulecie tradycji orkiestrowego grania w regionie, przez długie dekady upływającego pod znakiem niezliczonych wesel, zabaw tanecznych, świąt państwowych i kościelnych. To suma doświadczeń, stylów i tradycji stanowi o sile Orkiestry Dętej z Goraja jako jednego z ostatnich składów tego typu w Polsce. Wyjątkowy jest też jej repertuar, na który składają się przede wszystkim tradycyjne polki, oberki i walce, dopełnione przez marsze, polonezy, mazury, tanga i fokstroty. Zjawiskiem unikatowym są
utwory autorstwa pierwszego kapelmistrza Orkiestry Dętej z Łady, Wawrzyńca Białogłowskiego, którego syn – Jan Białogłowski – przewodzi obecnie gorajskiej formacji. To wszystko usłyszycie na niniejszym albumie, który jest esencją i zarazem domknięciem dwóch dekad działalności zespołu. [Ffundacja Piszczałka]
Album w wersji cyfrowej oraz do pobrania w serwisie Bandcamp:
Osoby zainteresowane bezpłatnym fizycznym egzemplarzem wydawnictwa prosimy o kontakt pod adresem: fundacjapiszczalka@gmail.com
***
Na audycję Źródła w środę (4.12) w godz. 12.00-12.45 zapraszał Kuba Borysiak.