Mateusz Smoczyński w tym roku otrzymał aż trzy nominacje do Fryderyków - zarówno jazzowych, jak i w dziedzinie muzyki klasycznej. Jedną z kategorii, do których między innymi został wytypowany, był premierowy Album Roku Klasyka – Crossover.
20:06 W2 Smoczyński 2025_03_31-17-12-59.mp3 Mateusz Smoczyński. Od skrzypka improwizującego do kompozytora muzyki symfonicznej (Wybieram Dwójkę)
- Zawsze myślałem, że nigdzie nie pasuję. A w tym roku Fryderyk w jazzie, nominacja w klasyce. To mówi, że jednak mogę się wpasować w jakiś sposób. Bardzo mnie cieszą te nowe kategorie, bo dają przestrzeń takim odmieńcom jak ja.
Czytaj też:
Z inspiracji Johnem Adamsem
Skrzypek został również doceniony za "Adam's Apple". To pierwsza symfoniczna płyta Mateusza Smoczyńskiego. Muzyk przyznaje, że była mocno inspirowana twórczością amerykańskiego kompozytora Johna Adamsa.
- Kiedy w 2016 roku wróciłem ze Stanów Zjednoczonych, gdzie grałem bardzo dużo koncertów, byłem troszkę wypalony muzycznie. Brakowało mi pewnej adrenaliny. I pamiętam, że jechałem do sklepu, jak zwykle włączyłem radiową Dwójkę i leciało Naive and Sentimental Music. Nie wiedziałem, czy to mnie porusza, czy drażni. Przypominało to jedzenie cytryny po raz pierwszy w życiu. Z biegiem czasu ta muzyka totalnie mnie pochłonęła. Jest dla mnie taneczna, swingująca, a jednocześnie bardzo romantyczna. Lubię takie sprzeczności.
Pierwsze kroki w kompozycji
Mateusz Smoczyński przyznał, że moment spotkania z muzyką Adamsa był początkiem jego drogi kompozytorskiej. To właśnie wtedy zapragnął pisać muzykę. Jednak początkowo wydawało mu się, że jest pozbawiony tego talentu. Mimo lat praktyki dalej uważa, że jest to niełatwy owoc.
- Komponowanie to straszliwa męczarnia, ale daje bardzo dużo satysfakcji, kiedy się to skończy. Kiedy patrzyłem na mojego brata, jak pisze, to on po prostu siada do instrumentu i ma pod palcami prawie gotowy hit. Myślałem przez wiele lat, że ja po prostu nie mam tej zdolności. Po rozmowie z Jerzym Maksymiukiem doszło do mnie, że niektórzy po prostu potrzebują więcej czasu, żeby coś napisać. Nie wszyscy są naturszczykami, nie wszystkim przychodzi to łatwo. Przy okazji, ja nie gram na instrumencie harmonicznym, więc naprawdę potrzebuję wiele godzin, żeby coś wymyślić. Ale może dzięki temu mogę te swoje kompozycje jeszcze bardziej przemyśleć i dopracować - podkreślił gość Dwójki.
***
Przygotowanie: Katarzyna Sanocka
Gość: Mateusz Smoczyński (skrzypek, kompozytor)
Data emisji: 31.03.2025
Godzina emisji: 17.12
Materiał wyemitowano w audycji "Wybieram Dwójkę".
am/kor