Adam, Józef i Stanisław od 1968 roku tworzyli jedną z najlepszych kapel weselnych na Radomszczyźnie. Byli także mistrzami obrzędowych weselnych teatrów. Ich ojcem był znany skrzypek Antoni Tarnowski z Marysina, a matką - świetna śpiewaczka Marianna z domu Mika. Muzykowaniem jako rodzinną tradycją (wziętą od pradziadka) bracia zajmowali się od lat szkolnych, kiedy to zaczęli występować jako kapela rodzinna.
- Tarnowscy to my jesteśmy dla dalszych znajomych i obcych. Dla bliskich - Czarneccy. Skąd taka zmiana? Nasz pradziad, mieszkając w Goszczewicach, pracował we dworze jako dworak - wspominał w archiwalnym nagraniu z 1971 roku Adam Tarnowski. - Dziedzic także nazywał się Czarnecki, ale dawniej była różnica między chłopem i panem, więc dworak nie mógł się nazywać tak jak dziedzic. Nasz pradziadek był zmuszony się przechrzcić.
Słynna kapela braci Tarnowskich z Domaniowa w gminie Przytyk grała od 1968 roku do lat 90., głównie na weselach. Zanim zaprzestali czynnej działalności, wyparci przez modę na muzykę elektroniczną, która przyszła w ostatniej dekadzie XX wieku, przez lata byli świadkami i źródłem szczegółowych zwyczajów związanych z obrzędem przejścia, jakim było na wsi wesele.
- Pani młoda szykowała się gdzieś w odosobnieniu, u sąsiada czy w stodółce, gdzie nie ma ludzi. Potem przychodził po nas starszy drużba, prosząc o marsza - śpiewanego - bo pani młoda idzie do ślubu. Przychodziliśmy do niej do domu cały czas śpiewaliśmy - wspominał w nagraniu Adam Tarnowski, prezentując szczegółowo przebieg typowego wiejskiego wesela.
Co wtedy grano? O czym mówiły popularne weselne przyśpiewki? przy czym lubiono tańczyć? O tym - w nagraniu rozmowy.
***
Tytuł audycji: Źródła
Prowadziła: Magdalena Tejchma
Gość: Adam Tarnowski (skrzypek ludowy)
Data emisji: 24.09.2019
Godzina emisji: 15.15
at