Andrzej Bieńkowski w PolskieRadio.pl

Poszukiwania po wsiach, czyli poradnik młodego folklorysty w pigułce

"Harmonijne" zamieszanie

W książce "Ostatni wiejscy muzykanci" jest takie zdjęcie, jak Fijałkowski pokazuje swoją harmonię mistrzowską, dzięki której mógł otworzyć swój warsztat harmoniczny. A wszystko zaczęło się od Franciszka Meyera, właściwie Franza Meyera, który był jednym z pionierskich twórców harmonii w Polsce. W Warszawie stworzył sporą manufakturę harmonii, co więcej - wykształcił też niejednego ucznia.

Szare strefy

Wieś Radzice, nieopodal Drzewicy to miejsce, w którym muzykantów nie brakowało. Pochodził stąd m.in. Stasio Niewidomy. Była to strefa starć muzyki opoczyńskiej i radomskiej. Strefa, którą Andrzej Bieńkowski nazywa „szarą”. I to właśnie po takich „szarych strefach” podróżujemy dziś z naszym niestrudzonym etnografem.

Niech wrócą wesela jak za dawnych lat

Wesela, na których muzykę puszcza z taśmy DJ lub wodzirej, są niewątpliwie znakiem naszych czasów. Didżeje zwykli mówić, że "grają", ale to bezczelność i policzek dla tych, którzy naprawdę grają. Jeszcze jednak całkiem niedawno żadne wesele nie mogło obejść się bez faktycznie GRAJĄCYCH muzykantów czy muzyków.

Poszukiwania po wsiach, czyli poradnik młodego folklorysty w pigułce

Muzyka żydowska w pamięci wiejskich muzykantów

Bębniści!

Andrzeja i Małgorzaty Bieńkowskich peregrynacji ukraińskich początki

Harmonie i harmoniści - ostatni rozdział?

"Harmonijne" zamieszanie

Muzykancki fach z dziada pradziada

Ekstremistki. Czas kobiet w muzyce tradycyjnej

Kanon Trzech nadchodzi

Śpiewy, śpiewki i Niepodległa

Proste jak drut w kieszeni

Nagrania „sprzed kamery”

Szare strefy

Z przymrużeniem oka. Opowieść o bębnistach

Muzyka jest nieskończona! Pamięci Jana Gacy

Niech wrócą wesela jak za dawnych lat

Na Roztocze!

Białoruś zamknięta