- Zespół Tęgie Chłopy moim zdaniem jest najbardziej spektakularnym przykładem nowej odsłony polskiej muzyki tradycyjnej. Oto młodzież z miasta bierze na warsztat oryginalną muzykę wiejską i z respektem, szacunkiem, bez protekcji właściwej adaptatorom ze środowisk tzw. muzyki folkowej ją uprawia – mówił w "Źródłach" Adam Strug.
Poza muzyką wysłuchaliśmy też opowieści pana Stanisława, który jest niewyczerpanym źródłem repertuarowym tradycyjnej muzyki kieleckiej.
- Opowiem wam te moje przeżycia na tej kuli ziemskiej i oceniam, że to była wielka pokuta dla mnie, i pytam się tak: Kto mi tę pokutę zadał w tym życiu i z kim mam rozcyfrować za co ona jest, ta pokuta? Bo tak: musiałem ciężko pracować, ludzi po nogach całować żeby zarobić. I po prośbie i po zarobku chodziłem i na weselach grałem, studnie biłem, murarkę robiłem i w Paryżu grałem. A w tym Paryżu tyle narodu, orkiestr po dwudziestu chłopa. To mówię pocośmy chłopaki od pługa tu przyjechali? I co powiecie? To myśmy się w tym Paryżu najwięcej podobali! - rozpoczynał swoje wspomnienia klarnecista i saksofonista Stanisław Witkowski z Opatowa.
***
W drugiej części spotkania Piotr Dorosz zabrał nas w Toruńskie. O tamtejszej muzyce opowiadał założyciel kapeli "Od Torunia" Rafał Miśta.
- Podstawowa różnica między obertasem, a kujawiakiem to zakończenie jambiczne. Czasem oberki kujawskie brzmią bardziej technicznie, nutowo - opowiadał Rafał Miśta.
Zapraszamy do odsłuchania podcastu.
***
Tytuł audycji: Źródła
Prowadzili: Adam Strug i Piotr Dorosz
Data emisji: 2.01.2020
Godzina emisji: 15.15
gs