Adwent na Podhalu

Ostatnia aktualizacja: 22.12.2021 16:30
Ile dziś zostało z dawnych zwyczajów, praktykowanych przez mieszkańców Podhala? O wróżbach, które miały znaczenie w dniu św. Łucji, poście i wyrzeczeniu, a także o przygotowaniu do świąt Bożego Narodzenia opowiadała artystka i mieszkanka Bukowiny Tatrzańskiej – Stanisława Galica-Górkiewicz.
Audio
  • Adwent na Podhalu oczami Stanisławy Galicy-Górkiewicz (Dwójka/Źródła)
zdjęcie ilustracyjne
zdjęcie ilustracyjneFoto: Boratyński Wacław

Naszą przewodniczką po podhalańskich zwyczajach adwentowych była Stanisława Galica-Górkiewicz. To znana prymistka, uczennica legendarnej skrzypaczki Bronisławy Koniecznej-Dziadońki z Bukowiny Tatrzańskiej. Artystka jest laureatką wielu nagród w konkursach muzyki ludowej między innymi w Kazimierzu Dolnym i na Międzynarodowym Konkursie Kapel i Instrumentalistów w Zakopanem. Poza grą, jej pasję stanowi animacja oraz dokumentacja tradycji kulturowej rodzimej Bukowiny (jest rodowitą bukowianką, wywodzącą się ze znanej rodziny Galiców) oraz całego regionu Podhala. Od przeszło 30 lat związana jest z Bukowiańskim Centrum Kultury „Dom Ludowy” w Bukowinie Tatrzańskiej, gdzie pracowała zarówno jako instruktor muzyki, jak i dyrektor instytucji. W dzisiejszej audycji wysłuchaliśmy archiwalnej rozmowy Stanisławy Galicy z Anną Szotkowską, nagranej w 2013 roku.

- W czasie Adwentu obwiązywało wyciszenie. Kobiety np. chodziły bez ozdób, ubrane w ciemne barwy, mężczyźni nie ubierali białych cuch, zdejmowali też spinki i pióra z kapelusza. Niegdyś obowiązkowe było także uczestniczenie w roratach. Szedł ten, kto mógł. Starsi ludzie zostawali w domu, ale śpiewali za to pieśni adwentowe – wspominała Stanisława Galica-Górkiewicz. – Pieśni adwentowe obowiązywały wszystkich. Na przykład „Archanioł boży Gabyjel”, który, zanim się do końca zrozumiało co słowa znaczą, kojarzyła się nieustannie z tą bryją, codziennym posiłkiem. I niedobrze się to kojarzyło – śmiała się rozmówczyni Anny Szotkowskiej

Kiedy prymistka zaczęła chodzić do szkoły, uczestnictwo w roratach było bardziej oczywiste. Szło się na nie przed lekcjami. A, jak zauważyła, roraty w czasie szkolnym obowiązują do dziś. Uczestniczy w nich sporo młodych ludzi! Choć jednak wciąż możemy zobaczyć młodzież modląca się z rana w kościele, Adwent zmienił się od czasów dzieciństwa Stanisławy Galicy-Górkiewicz.

- Ludzie w pośpiechu codziennego życia zapominają, czego ten adwent dotyczył. Nie chodzi już o sam post, ale o przygotowanie się do świąt Bożego Narodzenia – zauważyła góralka. – Adwent był to także cały szereg wierzeń, nakazów, zakazów. Dawniej górale nie mogli liczyć na kogokolwiek. Byli zależni od pór roku, pogody. Wszelkie anomalie świadczyły o czymś złym, przynosiły coś znanego i niepożądanego: klęski urodzaju, głód. Dlatego ludzie na wszelkie sposoby, w tym magiczne, próbowali się zabezpieczyć na te ewentualności.

Górale wróżyli choćby, jaka czeka ich pogoda w przyszłym roku. Od połowy Adwentu – święta św. Łucji – obserwowano dokładnie każdy kolejny dzień, aż do Wigilii. Te 12 dni miało mówić o 12 miesiącach następnego roku.

- Wtedy mogli sobie zaplanować: „o, kwiecień będzie mokry, to siać będziemy końcem marca” itd. Ludzie byli z tymi wierzeniami bardzo związani. A że częstokroć prognozy się sprawdzały, rosła i wiara w nie w góralach – tłumaczyła Stanisława Galica-Górkiewicz. – Cały Adwent, ale szczególnie okres świąteczny były zaklinaniem pomyślności na czas nadchodzącego roku. Okres Świąt wiązał się z nowym początkiem. A to, co się zaczynało miało być lepsze, niż do tej pory. Dlatego zapewnienie pomyślności było tak ważne.

Udaliśmy się także z krótką muzyczną wizytą do Turcji i słuchaliśmy nagrania Cihana Türkoğlu. Ten wirtuoz baglamy (instrumentu strunowego znanego na Bliskim Wschodzie) wydał niedawno album „GÖÇ” (z tur. migracja), na którym pojawili się między innymi artyści tacy jak: Ross Daly, Kelly Thoma, Bijan Chemirani oraz Nikos Parakoulakis. Cihan mieszka przez ostatnie lata w Grecji, której muzyczne wpływy da się wysłyszeć na najnowszej płycie muzyka. Odnajdziemy na niej również wpływy armeńskie czy perskie. W swoich kompozycjach, przy współczesnym myśleniu harmonicznym, Cihan wykorzystuje jednocześnie tradycyjne instrumentarium danego regionu.

W audycji słuchaliśmy także: adwentowej pieśni chorałowej pt. Gwiazdo morza w wykonaniu Adama Struga, pieśni adwentowej w wykonaniu Kai i Janusza Prusinowskich z zespołem.

Także dziś wspominamy 20. Rocznicę śmierci Grzegorza Ciechowskiego, muzyka, kompozytora, autora tekstów, wokalisty grupy Republika. Jako solista Ciechowski występował także jako Obywatel GC, Grzegorz z Ciechowa. W tym ostatnim wcieleniu wydał w 1996 r. album „Ojdadana”. Pojawiły się na nim archiwalne nagrania artystów ludowych Polskiego Radia (m.in. Anny Malec czy Stanisława Klejnasa). Był to album o tyle ewolucyjny, co kontrowersyjny. Dlaczego? Polecamy zajrzeć do radiowego serwisu specjalnego poświęconego postaci Grzegorza Ciechowskiego: Ciechowski.polskieradio.pl

***

Tytuł audycji: Źródła

Prowadził: Kuba Borysiak

Data emisji: 22.12.2021

Godzina emisji: 15.15

mg

Czytaj także

Spokoju szukaj w sobie - o czasie Adwentu w polskiej kulturze tradycyjnej

Ostatnia aktualizacja: 05.12.2021 06:00
O tradycjach adwentowych zakorzenionych w polskiej kulturze tradycyjnej, ale i o tych osobistych, bliskich sercu mówili Katarzyna Broda-Firla i prof. Piotr Dahlig. Ponadto zajrzeliśmy do... Dubaju, gdzie od października odbywają się największe światowe targi Expo. Co oferuje polski pawilon?
rozwiń zwiń