Mistrzowie pedałówek

Ostatnia aktualizacja: 14.03.2023 16:00
Niezwykła polska specyfika. Uważam, że to niezwykły instrument, który można uznać za instrument wręcz regionalny. Gdy wieś zaczęła się bogacić, momentalnie muzykanci przerzucili się z tradycyjnego instrumentarium jak basy, małe bębenki właśnie na harmonie. Wiązał się z tym wzrost warsztatów produkujących harmonie! Myśmy byli potęgami! – zachwalał polskie harmonie Andrzej Bieńkowski.
Audio
kapela Mariana Pełki z Kłudna Na skrzypcach Stefan Jarosiński Marian Pełka Harmonia pedałowa Stanisław Wlazło bębenek, Kłudno 1987 r.
kapela Mariana Pełki z Kłudna Na skrzypcach Stefan Jarosiński Marian Pełka Harmonia pedałowa Stanisław Wlazło bębenek, Kłudno 1987 r.Foto: Andrzej Bieńkowski

- Harmonię zawsze przyrównuję do klawesynu. Kosztowała 1300 godzin pracy, każda miała nieco inne brzmienie. Cudowny instrument! – mówił Andrzej Bieńkowski o polskich harmoniach.

Harmonia pedałowa to specyficzna odmiana harmonii trzyrzędowej, wyposażona w tzw. pedały, czyli dwa miechy nożne, które przez rurkę pompują powietrze do instrumentu. Tym samym odciążone były ręce grającego, co pozwalało na znaczą redukcję wysiłku i zmęczenia a tym samym – na dłuższe granie!

Harmonie pedałowe upowszechniły się głównie we wschodniej Polsce – na wschodnim Mazowszu, zachodnim Podlasiu, na Kurpiach. Spotykane były jednak także na Kujawach, w okolicach Radomia także znajdowała się niewielka enklawa, w której grano na pedałówkach.

- Z tego, co wiem, w okolicach Puszczy Knyszyńskiej właściwie nie było instrumentów perkusyjnych. Kapele były dwuosobowe, czyli skrzypce i harmonia pedałowa. – tłumaczył Andrzej Bieńskowski, ukazując nam nagranie duetu Wacław Motybel i Antoni Nowicki.

Usłyszeliśmy też ucznia Wacława Motybla – Julka Kublika – grającego już z nieco inną rytmizacją.

- W okresie międzywojennym działała przy wytwórni Syrena Records cała grupa harmonistów i akordeonistów, którzy komponowali. Takie sławne przeboje, jak „Oberek wilanowski”, „Oberek białostocki”, „Polka usia-siusia” to nie są anonimowe byliny wiejskie, tylko rzeczy komponowane! – wspominał nasz folklorysta.

W audycji usłyszeliśmy nagrania muzykantów kurpiowskich, podlaskich, kujawskich i podradomskich. Nie zabrakło nagrań pani Wiesławy Gromadzkiej – znanej harmonistki pedałowej. Do grania zachęcił ją jej ojciec – znany skrzypek.

- Pani Wiesława chodziła grać na wesela. Chodziła z obstawą. Najpierw był to ojciec, później mąż. Nie pozwolili, by harmonistce włos z głowy spadł!

 

***

Tytuł audycji: Źródła 

Prowadził: Andrzej Bieńkowski

Data emisji: 14.03.2023

Godzina emisji: 15.15