Podstawą twórczości Chango Spasiuka jest chamamé, tradycyjna muzyka jego ojczyzny, północno-argentyńskiego regionu Misiones. Wprowadził ją na światowe estrady, na których koncertuje intensywnie od roku 2001. Udało mu się przekształcić ludowy styl argentyński w wysoko rozwiniętą formę sztuki. Jest często porównywany ze swoim sławnym krajanem - Astorem Piazzollą, który niegdyś połączył tango z jazzem i elementami muzyki klasycznej.
Chango Spasiuk wspominał w "Poranku Dwójki" czasy swojej młodości, gdy uczył się muzyki od ojca i wujków, którzy grywali na weselach. - Trwały one czasem przez dwa dni i dwie noce, a grało się wciąż jedną melodię – mówił muzyk. – Chodzi o to, by być w zgodzie ze sobą, być szczęśliwym, by zachować ten stan ducha przysłuchując się jednemu utworowi – dodał.
Chango Spasiuk tłumaczył, że jego najnowsza płyta "Pynandi" ("Bosy") – nie oznacza jedynie, że jego dzieciństwo, podobnie jak większości rówieśników w Argentynie, było biedne, że jego rodziny nie było stać na to, by mu kupić buty, ale że żył w ciepłym kraju i z rozrzewnieniem wspomina czas swojej młodości, gdy mógł biegać boso.
***
Studio Koncertowe Polskiego Radia im. Witolda Lutosławskiego (ul. Modzelewskiego 59, 00-977 Warszawa)
Chango Spasiuk z zespołem: Chango Spasiuk - akordeony; Marcos Villalba - instrumenty perkusyjne, gitara; Diego Arolfo - śpiew, gitara; Pablo Farhart - skrzypce
***
Na transmisję koncertu w "Filharmonii Dwójki" w środę (11.03) w godzinach 19.00-21.30 zapraszają Anna Szewczuk i Piotr Kędziorek.
materiały promocyjne/pp/mc