Kolędowanie "Z Dorotą" i inne zwyczaje kolędnicze w okolicach Babiej Góry

Ostatnia aktualizacja: 26.01.2023 16:00
O kolędniczych zwyczajach spod babiej Góry opowiadał w czwartkowych Źródłach Szymon Gigoń z Zawoi, członek grupy kolędniczej związanej z Zespołem Regionalnym „Juzyna”.
Audio
Kolędnik w przebraniu św. Doroty
Kolędnik w przebraniu św. DorotyFoto: Kuba Borysiak

W ludowej tradycji Polski południowej w okresie międzywojennym XX wieku częsty był zwyczaj „chodzenia z Dorotą” w okresie Bożego Narodzenia. Przypominał obrzęd herodów. Była to inscenizacja męczeństwa św. Doroty, która nie chciała wyprzeć się wiary w chrześcijańskiego Boga, a objawieniem i darem w postaci jabłek i róż nawróciła chcącego ją zabić żołnierza Teofila. O odmianie tej tradycji wśród Krakowiaków Zachodnich opowiadał kilka lat temu Stanisław Judasz.

Kolędowanie ze św. Dorotą napotkać można było nie tylko u Krakowiaków Zachodnich, ale i u Górali Kliszczackich i Babiogórskich. I w czwartkowych „Źródłach” przenieśliśmy się na południowy zachód od Rudnika – do Zawoi, gdzie od przeszło 30 lat działa Regionalny Zespół „Juzyna”. Grupa prezentuje pieśni, muzykę, tańce, obrzędy i stroje Górali Babiogórskich – grupy góralskiej zamieszkującej u północnych podnóży Babiej Góry, najwyższego szczytu Beskidu Żywieckiego [materiały promocyjne zespołu].


RCKL Żywieckie Gody 280.JPG
Przeczytaj:
O strzelaniu z bata i innych zwyczajach kolędniczych Żywiecczyzny

- Z „Juzyną” męską grupę kolędniczą ześmy założyli już jakiś czas temu. Za małego dziecka, to się chodziło na konkursy takie mniejse konkursy lokalne. Teraz, jak chłopy podorastały, jak się zgadamy na próbę, to jademy na tę Bukowinę z chłopakami. No i kolędujemy po całym świecie. – opowiadał Szymon Gigoń. – Dzisiaj było kolędowanie z Dorotą. To jest taka uopowieść o męczeństwie św. Doroty, która wolała umrzeć, miast wyjść za mąż za króla pogańskiego. A on, jak wiadomo, ścinał wszystkich, kto mu nie chciał dopomóc, ani nie spełniał jego woli.

Kto pojawia się w inscenizacji przykrych losów męczenniczki?

- Momy oczywiście Dorotę. Naso piękno, którą chłop musi zagrać. Bo to tak u nas jest zowse w kolędach. – uśmiechał się Gigoń wymieniając kolejne kolędnicze postaci. – Momy tez Teofila, momy dyjabła, janioła i mamy kata, zołnierza, rycerzy. No, i na ostatku ten król Fabryceus. Jaki un jest to jest. Na końcu końcy tragicnie.

Ale nie na jednym kolędowaniu z Dorotą poprzestają kolędnicy z zespołu „Juzyna”. Kolędują też „z Rajem” – to przedstawienie początków ludzkości, wygnania Adama i Ewy z Raju. Kolędowanie z turońkiem, gdzie baca z Żydem handlują się, każdy chcąc „wykupcyć tego turonia. Bo to takie magicne zwierzę jest”.

- Ale także chodzimy, jak to zwykle było. Chłopy się zejdą, by tak pośpiewać jakieś kolędy, może z jakąś gwiazdą. U nas w Zawoi kolędowanie jest żywe. Nie tylko w zespole, ale tez po wsi. Schodzą się dzieciaki. Zawoja kolędnikami, można powiedzieć, stoi. Nie tylko w nasym zespole, ale i tez w innych okolicnych, regionalnych.

Górale Babiogórscy zamieszkują pod samą Babią Górą. Od Podhalańskich (wg Szymona Gigonia) odróżnia ich archaiczność, prostota.

- Nie mamy takich pięknych, wyszlifowanych tańców zbójnickich. Ino prostota. Cłowiek jak se umyślił, jak miał w sercu, tak sobie i potańcował. I my kontynuujemy tą tradycję. Żeby tak po staremu było, żeby jakosik się odróżniać od tych wszystkich grup. A poza tym, to i region nie jest taki rozległy. Jest ino parę wiosek: Zawoja, Skawica, Juszczyn, cały powiat suski: Sucha Beskidzka i takie. A jak popatrzeć na pogranicza, to już kest takie przenikanie: uod północy z Kliszczakami, zaś uod Zachodu z Żywca naleciałości, potem zaś z Podhala, z uOrawy… Tradycja Górali Babiogórskich prawie zanikła, ale dzięki śp. doktor Janickiej-Krzywdzie, odrodziła się ta kultura. – podkreślił Szymon Gigioń.

Przeczytaj:

Nie zabrakło muzycznych nowości! Z Fulani, społeczności Afryki Subsaharyjskiej pochodzi śpiewaczka Inna Baba Coulibaly, która jest szanowaną artystką i autorką muzyki Fulani od lat 70. (współpracowała m.in. z Alim Farka Toure). W marcu ukaże się jej pierwszy pełnowymiarowy album, nagrany wraz z córką i przyjaciółmi z rodzimej wioski. Wysłuchalismy też singla z nowej płyty gitarzysty Kimmiego Diabate z Gwinei Bissau.

***

Tytuł audycji: Źródła 

Prowadziła: Magdalena Tejchma

Data emisji: 26.01.2023

Godzina emisji: 15.15