Przybliżamy dwa odmienne regiony hafciarskie naszego kraju, spotkamy się z hafciarkami z Kaszub oraz nadwiślańskiego Urzecza.
Krajowa Lista Niematerialnego Dziedzictwa Kulturowego chroni wiele rodzajów hafciarstwa z terenów całej Polski. Jednym z nich jest hafciarstwo kaszubskie. Hafciarstwo kaszubskie szkoły żukowskiej znalazło się na niej aż 8 lat wcześniej. Mimo że usłyszymy historię jednej umiejętności, mówić będziemy o dwóch wpisach.
W 1890 roku na Kaszuby przyjechała Teodora Gulgowska. Zaczęła reaktywować (a właściwie – tworzyć) hafty kaszubskie, m.in. dlatego że dziewczęta we wsi Wdzydze właściwie nie miały zajęcia. Na tym terenie były złe ziemie – rodziny nie mogły się utrzymać z rolnictwa. Teodora uczyła dziewczyny haftu kaszubskiego, który reaktywowała posługując się oryginalnymi wzorami z mebli malatury kaszubskiej, kaszubskiego ludowego malarstwa na szkle. Zaczęła tworzyć szkołę haftu kaszubskiego, który był wówczas bardzo bogaty w kolory – było ich aż 17! Obecnie popularniejsza jest szkoła siedmiobarwna. Istnieje wiele szkół haftu kaszubskiego: szkoła wdzydzka, żukowska, pucka, słupska, gdańska borowiacka… w audycji opowiada o tym Alicja Serkowska, ludowa hafciarka i malarka na szkle.
Nadwiślańskie Urzecze. Tam zrodziła się polska wycinanka ludowa?
Nasze Niematerialne: Hafciarstwo kaszubskie
Strój, określany dziś mianem wilanowskiego, noszony był powszechnie na terenie całego Urzecza od końca XVIII do końca XIX wiek. Był to strój bardzo piękny i wykonany z tkanin najwyższej jakości. W okresie międzywojennym, gdy nie był już powszechnie używany na wsiach, przykuwał uwagę literatów i artystów. Właściciele dóbr wilanowskich dbali o to, by służba i przewodnicy po pałacu i parku ubrani byli w tradycyjne stroje z Urzecza. Stąd wzięła się powszechna dziś nazwa strój wilanowski, gdyż najdłużej można go było obserwować właśnie w dobrach wilanowskich. Najbardziej rozpoznawalnym elementem stroju wilanowskiego jest haft. Najwięcej oryginalnych elementów stroju kobiecego, zdobionych haftem i zachowanych w zbiorach muzealnych, pochodzi z Powsina, ale pamięć o hafcie i umiejętność jego wykonywania zachowała się w kilku miejscowościach na Urzeczu, po obu stronach Wisły.
Jest to jedyny w Polsce haft jednokolorowy czarny. Wyszycia wzoru zawsze są wykonane ściegiem łańcuszkowym, z charakterystycznymi ostrymi zakończeniami zwieńczeń motywów, np. listków, płatków kwiatów. Motywy haftu z Urzecza są zawsze roślinne. Wzór haftu składa się z symetrycznie rozmieszczonych stylizowanych kwiatów i roślin. Najlepiej jest to widoczne na kobiecej chuście czepcowej, która była zdobiona dużym motywem drzewka życia. Motyw drzewa życia symbolizuje odradzanie się przyrody i przemijanie ludzkiego losu. Ukwiecone gałązki nigdy się nie przeplątają, nie przecinają i nie nakładają na siebie. To, obok ściegu i koloru, charakterystyczna cecha haftu z Urzecza. W grudniu 2020 roku, decyzją Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego, hafciarstwo z nadwiślańskiego Urzecza zostało wpisane na krajową listę niematerialnego dziedzictwa kulturowego kraju. O tradycyjach hafciarstwa z nadwiślańskiego Urzecza opowiadali depozytariuszka tradycji i mieszkanka Urzecza Grażyna Leśniak ze Stowarzyszenia Binduga, oraz etnograf dr Andrzej Robert Dul.
***
Na audycję Źródła we wtorek (4.02) w godz. 12.00-12.45 zaprasza Aleksandra Stec.