Symbolem niepodległościowych dążeń Kurdów jest Kirkuk. Tak nazywa się miasto oraz cały region bogaty w ropę. Jest to zarazem symbol prześladowań, których ofiarą Kurdowie padali ze strony Saddama Husajna, co przypomniał Krzysztof Strachota z Ośrodka Studiów Wschodnich, kierownik zespołu Turcji, Kaukazu i Azji Centralnej.
– To miasto, w którym Kurdowie najpierw dominowali, potem byli zeń wysiedlani, by na ich miejsce przyszli tam Arabowie. W latach 90. Kirkuk został wyłączony z kurdyjskiej autonomii – mówił gość "Pulsu świata". Przez to, że islamscy radykałowie z Państwa Islamskiego rozbili armię iracką na północy i zachodzie Iraku, powstała luka, w którą weszli Kurdowie, zajmując m.in. Kirkuk. Mówią, że nie opuszczą tego miasta i będą go bronić do ostatniej kropli krwi.
Czy Kurdowie mają szansę na niepodległe państwo? Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy, którą z Krzysztofem Strachotą przeprowadził Michał Żakowski.
mc/jp