Gaspar Noé o swoich filmach - wywiad dla Polskiego Radia

Ostatnia aktualizacja: 31.01.2011 11:15
Zasłynął filmem "Nieodwracalne", w którym - najdłuższa i najbrutalniejsza w historii kina - scena gwałtu niejednego widza zmusiła do opuszczenia sali projekcyjnej. Obecnie na ekranach możemy oglądać najnowsze dzieło Gaspara Noégo – zachwycające wizulanie "Wkraczając w pustkę".
Audio

/

- Robiąc filmy, staram się być wierny życiu, ale też własnemu spojrzeniu na ludzki los. Wydaje mi się, że człowiek zawsze dokładniej pamięta najdramatyczniejsze chwile swojego życia. Mogę sobie pozwolić na takie kino przede wszystkim dlatego, że doświadczenia, o których opowiadam, są mi zupełnie obce. Nigdy nie byłem świadkiem morderstwa, gwałtu czy nawet wypadku samochodowego – mam do takich doświadczeń dużo dystansu – mówił reżyser Gaspar Noé, który przyznał, że nie bez wpływu na tematykę jego filmów ma też twórczość takich reżyserów jak Fassbinder czy Pasolini.

W "Europejskim Magazynie Kulturalnym" w Dwójce z francuskim reżyserem rozmawiała Monika Pilch. Aby wysłuchać całej rozmowy, kliknij ikonę dźwięku "Gaspar Noe o swojej twórczości" w boksie Posłuchaj po prawej stronie.

- Widz, który ogląda moje filmy, ma  świadomość, że przedstawione wydarzenia są fikcją. Sposób, w jaki dane zdarzenie uda mi się zobrazować, pokazuje jednak, że mogę doprowadzić odbiorcę do bardzo intensywnych przeżyć. Uważam, że kino, które o takich przeżyciach opowiada, powinno mieć charakter dokumentu, być bliskie rzeczywistości – mówił reżyser "Sam przeciw wszystkim". Z estetyką dokumentu kino Noégo łączą długie szerokie ujęcia i niemal niewidoczny montaż. Reżyser przeświadczony, że forma i temat muszę iść ze sobą w parze, stara się poświęcać im tyle samo uwagi.

/

Francuski reżyser znany jest ze swych intensywnych poszukiwań języka. - Niestety większość filmów powstaje w ten sam sposób: cechują je podobne ujęcia czy sposób prowadzenia kamery. Filmy hollywoodzkie charakteryzuje właśnie taka banalność ujęć: gdy bohaterowie rozmawiają, pojawia się zbliżenie, gdy nie rozmawiają, pokazywane są nam ujęcia otoczenia czy też innych postaci, najwięcej jednak jest trzysekundowych klatek – ubolewa Noé . Jego zdaniem taki sposób filmowania doprowadza do absurdu – Te obrazy są dalekie od rzeczywistości, mimo że mają ten właściwy świat odzwierciedlać. – Ja wzoruję się na kinie z lat 50. i 60., w którym kamera obejmowała wówczas więcej zdarzeń i postaci. Teraz ten obraz jest wynaturzony lub spłaszczany, może więc język dzisiejszego kina powinien się zmienić? – zastanawia się Noé.

Swój ostatni film – "Wkraczając w pustkę" postanowił nakręcić w Tokio, nie tylko dlatego, że sam jest wielbicielem japońskiego kina i zależało mu na pracy z miejscową ekipą, ale też, jak przyznał, Tokyo jest dużo ciekawszym miastem niż Paryż czy Nowy Jork. Jednak miejsce akcji  związane jest też z kreacją postaci – są oni nieszczęśliwi i opuszczeni, znajdują się w obcym dla siebie miejscu, w którym nie potrafią się zadomowić. Wydają się śmiesznie mali w porównaniu do przestrzeni miasta – jego mieszkańców, ruchu i gwaru ulicznego.

Wkraczając

"Wkraczając w pustkę" to historia przebywającego w Tokyo dilera - Oscara, który zostaje złapany i postrzelony przez policję. Kiedy umiera, jego duch pozostając wierny obietnicy złożonej siostrze, że nigdy jej nie zostawi, odmawia rezygnacji ze świata żywych. Wędruje przez miasto, jego wizje stają się coraz bardziej zniekształcone i koszmarne. Przeszłość, teraźniejszość i przyszłość scalone w halucynacyjnym wirze.

Ramy filmu, zbudowane wokół "Tybetańskiej Księgi Umarłych", przedstawiają historię tego, co dzieje się z naszą duszą bezpośrednio po śmierci, tuż przed jej przejściem do krainy umarłych. – Perspektywa widzenia świata oczami ducha wydała mi się szczególnie atrakcyjna. Gdy ogląda się ten film uważnie, można zauważyć, że perspektywa ducha miesza się z marzeniami sennymi, okazuje się, że nie chodzi o nasze spojrzenie na życie po śmierci, ale o nasze doczesne lęki i utrapienia. Kiedy śpimy, nasze sny wyrażają za nas nasze pragnienia, ale też nasze lęki. W wypadku tego bohatera jest to sen o przezwyciężeniu śmierci – konstatuje w Dwójce reżyser.

(Lm)

Czytaj także

Maszynopis zabitego pisarza ma zaniepokoić ENI

Ostatnia aktualizacja: 03.03.2010 21:40
Włoski senator Marcello Dell’Utri twierdzi, że odkrył nieznany do tej pory maszynopis Piera Paolo Pasoliniego, włoskiego pisarza i reżysera zabitego brutalnie w niewyjaśnionych do tej pory okolicznościach. Senator dodał, że tekst wprawi w zakłopotanie koncern petrochemiczny ENI.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Kino ery techno

Ostatnia aktualizacja: 20.01.2011 17:52
- Film "Wkraczając w pustkę" Aspara Noé działa na naszą podświadomość i emocje podobnie jak muzyka techno – uważa krytyk filmowy Jan Topolski.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Wielka kontemplacja

Ostatnia aktualizacja: 27.01.2011 15:00
- Film "Ludzie Boga" Xaviera Beauvois wyrywa nas całkowicie z codzienności. Pokazuje, że nasze życie możemy przeżyć zupełnie inaczej – mówi Jakub Duszyński.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Król jąkała w kolejce po Oscara

Ostatnia aktualizacja: 29.01.2011 12:00
Film Toma Hoopera "Jak zostać królem" jest już w polskich kinach. Warto go zobaczyć, bo od kilku miesięcy krytycy wymieniają go jako największego faworyta tegorocznych Oscarów.
rozwiń zwiń