"Rzym zdobył Sienkiewicza wszystkimi swoimi urokami"

- To miasto Sienkiewicz widzi poprzez Tacyta czy Swetoniusza, ale widzi także oczami artystów. Jednak za każdym razem tworzy własną, indywidualną wizję Rzymu, a to arcymistrzostwo najlepiej wychodzi w "Quo vadis" - podkreślał prof. Jerzy Miziołek.

Obraz przedstawiający kościół Domine Quo Vadis w Rzymie (zdjęcie ilustracyjne)

Foto: Achille Pinelli/Wikimedia/Public domain

Henryk Sienkiewicz po raz pierwszy przyjechał do Rzymu w 1879 roku i, jak mówił w Dwójce prof. Miziołek, miasto to podbiło go kompletnie. Jaki był ów Rzym 2. poł. XIX w.? Wśród wielu różnic ("pisarz nie widział tych wszystkich rzeczy, które dziś widzimy") zwraca uwagę… dostępność zabytków. – Do Koloseum można było wchodzić nawet nocą - mówił prof. Miziołek.

Zobacz także

Narodowe Czytanie "Quo vadis" na antenie Dwójki

W rozmowie o dziełach i miejscach, które inspirowały Sienkiewicza podczas pracy nad "Quo vadis", nie mogło oczywiście zabraknąć słynnych obrazów Siemiradzkiego. W audycji mówiliśmy również o popularności Sienkiewiczowskiej arcypowieści we Włoszech.

***

Tytuł audycji: W stronę Sienkiewicza 

Przygotowała: Dorota Gacek

Gość: prof. Jerzy Miziołek (historyk sztuki z Uniwersytetu Warszawskiego)

Data emisji: 2.09.2016

Godzina emisji: 22.30