Manfred Honeck o żartach nieszczęśliwego Mahlera
Diego Fasolis poprowadził wykonanie opery "Così fan tutte" w Teatro Regio w Turynie. W rozmowie z Dwójką dyrygent zwrócił uwagę na treści, których można doczytać się pod powierzchnią prostej komedii miłosnej. - Intuicja mi podpowiada, że opera ta stanowi bardzo ważny komentarz dotyczący kondycji społeczeństwa, jego postaw i obyczajów. Paradoksalnie, ironia czy nawet pogarda nie jest tu wymierzona przeciwko kobietom, a raczej przeciw mężczyznom, którzy z jednej strony są rozczarowani niewiernością, ale z drugiej zuchwale manifestują swoją męskość. Myślą, że mogą dominować nad kobietami.
Historia prowokacji dwóch młodzieńców, którzy przebrani za Albańczyków testują wierność swoich narzeczonych, zdaniem Diego Fasolisa w wielu miejscach porusza problem płciowej równości. - Pomimo momentu, w którym chór śpiewa, że kobiety przede wszystkim powinny być płodne jak kury, z czym nie jestem w stanie się zgodzić, całościowy wydźwięk opery nie jest seksistowski. "Cosi fan tutte" uświadamia nas o marnej kondycji człowieka i niejako zmusza do zaakceptowania jego natury wraz ze wszystkimi wadami. Co do zaufania z kolei, zaleca obdarzać nim wyłącznie tych, którzy to docenią i tylko, jeśli jest to konieczne.
Z dyrygentem rozmawialiśmy o przekazach Mozarta dla ludzkości zakamuflowanych w jego dziełach.
W audycji rozmawialiśmy także z odtwórcami głównych ról w turyńskiej inscenizacji "Così fan tutte": Federicą Lombardi (Fiordiligi) oraz Francesco Marsiglią (Ferrando).
***
Prowadzi: Milena Gąsienica
Gość: Diego Fasolis (dyrygent), Federica Lombardi i Francesco Marsiglia (śpiewacy)
Data emisji: 5.07.2018
Godzina emisji: 21.40
Materiał został wyemitowany w audycji "Letni Festiwal Muzyczny".