- Dałem mojemu bohaterowi życie. On już żyje w ramach pewnego systemu, który mu wytworzyłem. W pewnym momencie przestaję narzucać mu wynikające z fabuły czy z jakichś moich pomysłów swoje kwestie czy myśli. On jest już jakoś zbudowany, czytelnik ma o nim wiedzę taką samą jak ja - mówił gość Dwójki o "niepewności pisarskiej". Jak podkreślał, autor musi słuchać własnego tekstu, słów, które napisał.
Wiąże się z tym, tłumaczył Wit Szostak, szczególne podejście do interpretowania literatury. - Istnieje różnica między pomysłem na bohatera, który jest w głowie pisarza, jego intencjami, a słowami, które są już napisane. Intencje pisarza są kompletnie nieistotne, istotny jest tekst.
Słowa zabijają życie – pisze Wit Szostak w powieści-dzienniku "Poniewczasie". Dlaczego więc zdecydował się na formę, która z codziennością ma najwięcej wspólnego? Po co właściwie zapisywać wydarzenia? Czy to pozwala je utrwalić, czy wręcz przeciwnie – zakłamuje doświadczenia?
***
Tytuł audycji: Rachunek myśli
Prowadzi: Michał Nowak
Gość: Wit Szostak (pisarz)
Data emisji: 11.01.2020
Godzina emisji: 23.00