- Polskie Radio przyznało swoje najważniejsze nagrody - Złote Mikrofony, zwane radiowymi Oscarami.
- Uroczysta gala odbyła się 18 kwietnia w Studiu Koncertowym Polskiego Radia im. Agnieszki Osieckiej.
- Złote Mikrofony otrzymali: Edyta Poźniak, Maciej Jastrzębski, Joanna Grotkowska, Justyna Majchrzak oraz Agnieszka Łukasiewicz. Honorowe Złote Mikrofony otrzymali Marcin Kusy i Krzysztof Świątek.
Złoty Mikrofon to nagroda Polskiego Radia dla osób, których działanie przyczynia się do utrzymania wysokiego poziomu, rozwoju i popularyzacji radia publicznego, oraz za wybitne osiągnięcia twórcze dla radia publicznego.
Nagrody są przyznawane od 1969 roku, a kandydaci do nich wybierani są z różnych obszarów twórczości radiowej, m.in. teatru, muzyki, literatury, reportażu, polityki, realizacji dźwięku oraz korespondencji zagranicznej.
07:41 Jedynka/Sygnały dnia - 19.04.2023 Maciej Jastrzębski Maciej Jastrzębski laureatem Złotego Mikrofonu. Uhonorowany za reportaże o Polakach na Wschodzie (Jedynka/Sygnały dnia)
Rozmowy, których nigdy nie zapomni
Maciej Jastrzębski, tegoroczny laureat Złotego Mikrofonu, został uhonorowany m.in. "za zgromadzenie bezcennego dźwiękowego archiwum dotyczącego historii Polski". Wiele z tych nagrań to rozmowy z Polakami mieszkającymi na Wschodzie, w których wypowiedziach słychać tęsknotę za krajem.
- W mojej pamięci chyba do końca życia pozostaną panie, z którym miałem okazję rozmawiać, kiedy pracowałem na Białorusi. Mając po kilka lat, przeżyły deportacje w głąb Rosji. Ze szczegółami opowiadały mi o tym, jak Sowieci weszli do ich domów na Grodzieńszczyźnie i jak wsadzali ich do wagonów kolejowych - wspomina.
Bohaterki materiału opowiadały Maciejowi Jastrzębskiemu o tym, "co przeżyły, tułając się od jednego łagru do drugiego, rozdzielone od rodziców". - Taka była polityka sowiecka, by dzieci nie przebywały w tym samym miejscu co rodzice. To samo dzisiaj dzieje się na terytorium Ukrainy, gdzie dzieci są odbierane rodzicom po to, by je rusycyzować. Wtedy sowietyzacja była bardzo na czasie, jeśli chodzi o pomysły Stalina na rozbicie narodów, które Związek Sowiecki podbijał - wyjaśnia korespondent.
- Jeżeli słuchając tych pań, zamkniemy oczy, to jesteśmy w takim prawdziwym radiowym teatrze wyobraźni, ponieważ one mówią ze szczegółami, zapachami, smakiem i z tym bólem, który odczuwały np. jako kilkunastoletnie dzieci, tnąc drzewa w syberyjskiej tajdze 20-kilogramowymi piłami spalinowymi. Niejednokrotnie płakałem z bohaterkami tych reportaży. To są wrażenia, których się nie zapomni - dodaje.
Tęsknią za polską ziemią
Maciej Jastrzębski wskazuje również na opowieści Polaków, którzy mieszkają na Syberii od pokoleń. Ich bliscy - całymi wsiami - przybywali tam w połowie XIX wieku i na początku XX wieku z zaboru rosyjskiego.
- Te opowieści mają już trochę inny charakter, ponieważ nie są przesiąknięte aż taki bólem jak tych deportowanych pań czy panów. Jednak są to opowieści o tym, jak tęsknią za kulturą, językiem, tradycjami i jak starają się podtrzymywać te wszystkie elementy polskości. Czy też o tym, jak je podtrzymywali, mimo przeciwności w Związku Sowieckim czy we współczesnej Rosji, gdzie na początku nie było łatwo chociażby odbudowywać polskie kościoły bądź zakładać polskie stowarzyszenia lub organizacje polonijne - zauważa.
Obecnie na terenie Federacji Rosyjskiej zrzeszonych jest w Kongresie Polaków w Rosji ponad 80 organizacji polonijnych.
Zobacz także:
***