110. rocznica urodzin Andrzeja Panufnika. Wybitny kompozytor skazany na zapomnienie

Ostatnia aktualizacja: 13.10.2024 11:39
Andrzej Panufnik to jeden z najwybitniejszych polskich kompozytorów. Czas jego twórczości przypadł na okres komunizmu w Polsce. Artysta nie wytrzymywał kolejnych szykan ze strony komunistów i zdecydował się na emigrację do Wielkiej Brytanii. W odwecie władze PRL zakazały grania jego muzyki i chciały skazać go na zapomnienie. Jednak jego talent i sukcesy za granicą na to nie pozwoliły.
Andrzej Panufnik
Andrzej PanufnikFoto: Camilla Jessel/Wikimedia Commons/dp

110 lat temu urodził się Andrzej Panufnik, kompozytor i dyrygent, jeden z najwybitniejszych polskich twórców muzyki w XX wieku, choć to właśnie w Polsce jest najmniej znany. Przyczynił się do tego jego wyjazd z kraju w 1954 roku, którym tak rozwścieczył komunistów, że zakazali wykonywania jego utworów.

Posłuchaj
82:27 _PR2 (mp3) 2024_10_12-15-01-48.mp3 110. rocznica urodzin Andrzeja Panufnika. Wybitny kompozytor skazany na zapomnienie (Dwójka na miejscu)

  

Andrzej Panufnik - za mało uzdolniony?

Prof. Beata Bolesławska-Lewandowska opowiedziała w Dwójce m.in. o początkach muzycznej edukacji Andrzeja Panufnika. Otóż 16-latek chciał dostać się do Konserwatorium Muzycznego w Warszawie. Niestety pierwszy rektor szkoły - Karol Szymanowski - zupełnie nie poznał się na talencie przyszłego wybitnego kompozytora. - Komisja uznała, że jest zbyt mało uzdolniony, i oblał ten egzamin. Poszedł wtedy do normalnej szkoły. Matka widziała jednak, że bardzo cierpi z powodu braku kontaktu z muzyką. Porozmawiała z Eugeniuszem Morawskim, który zastąpił Szymanowskiego, i znaleźli wybieg - opowiedziała.

- Nie przyjmowano wtedy bezpośrednio do klasy kompozycji i trzeba było zaczynać konserwatorium w którejś klasie instrumentalnej. Morawski podpowiedział rozwiązanie, żeby Andrzej Panufnik rozpoczął edukację w klasie perkusji - zdradziła.

Prześladowania przez komunistów

Andrzej Panufnik nie był zwolennikiem komunistycznych władz Polski. Miał jednak olbrzymi talent. Władze zatem go nagradzały, by później prześladować. - Przez część środowiska Panufnik postrzegany był jako osoba ciesząca się dużymi przywilejami. Dostał np. duże mieszkanie, był wysyłany za granicę - powiedziała prof. Beata Bolesławska-Lewandowska.

Czytaj także:

Po jego emigracji do Wielkiej Brytanii władze PRL rozpoczęły kampanię wymazywania muzyki Panufnika i atakowano go. - Pojawiła się masa paszkwili o Panufniku. Bardzo skutecznie propaganda niszczyła jego imię, oskarżając o wszystko, co nie miało pokrycia w faktach - dodała profesor.

Roxanna Panufnik o ojcu

O tym, jak bardzo ciężki był to czas dla kompozytora, świadczy jego zachowanie. - Ostatnie lata ojca w Polsce były traumatyczne i trudne. Nie chciał wracać wspomnieniami do tego czasu. Szczególnie jak byłam młoda. Musiałby cofnąć się do bolesnych doświadczeń, jak śmierć jego malutkiej córeczki, utrata rodziny i zmaganie się z komunizmem - powiedziała córka kompozytora.

- Mój ojciec nie wierzył, że kiedyś jeszcze będzie mógł odwiedzić swój kraj. Był już wtedy bardzo chory. Zmarł w następnym roku, ale udało mu się wtedy zobaczyć Polskę ten ostatni raz - wspominała Roxanna Panufnik.

Muzyka 

Prof. Agnieszka Franków-Żelazny oceniła, że po wieloletnim zakazie gry muzyki Andrzeja Panufnika ta powinna powrócić do sal koncertowych. Jego utwory są wyjątkowe, ale wymagają także odpowiednich warunków. - Wykonanie monograficznego koncertu z utworami na chór Andrzeja Panufnika jest bardzo mocnym i trudnym wyzwaniem. Wymaga wielu wykonawców, bo każdy utwór jest napisany na inny skład - powiedziała.

- Mam nadzieję jednak, że te utwory będą włączane chociaż pojedynczo w program, bo są przepiękne - podkreśliła.

Muzyka klasyczna

Dyrygent Łukasz Borowicz zwrócił uwagę na zamiłowanie Andrzeja Panufnika do muzyki klasycznej. - Idea proporcji i współistnienia świata rzeczywistego i odbitego łączy się z najważniejszą dla Andrzeja Panufnika muzyką klasyczną. Kiedy sam dyrygował, to najczęściej, oprócz dzieł własnych, dyrygował dziełami Mozarta - opowiedział.

- Ten ideał klasyczny stylu Mozartowskiego w jakimś sensie jest przefiltrowany przez jego XX-wieczną wrażliwość. Patrząc na jego dzieła z różnego okresu, widzimy, że geometria i konstrukcja prowadzi do wyższych emocji, które teoretycznie nie są zaprogramowane w samej strukturze - dodał.

***

Tytuł audycji: Dwójka na miejscu 

Prowadzili: Andrzej Zieliński i Jakub Kukla

Data emisji: 12.10.2024

Godz. emisji: 15.00

dz/zch/wmkor

Czytaj także

Roxanna Panufnik: desperacko próbuję nauczyć się polskiego

Ostatnia aktualizacja: 10.05.2023 18:32
- Podejmuję tę próbę od 30 lat, tym bardziej że mam teraz podwójne obywatelstwo. Wciąż jednak przegrywam. Mam nadzieję, że już niedługo ktoś wymyśli jakieś oprogramowanie, które za pomocą wkładanego do ucha USB pozwoli zainstalować w mózgu podstawy nowego języka - mówiła w Dwójce Roxanna Panufnik, polsko-brytyjska kompozytorka, której utwór zabrzmiał podczas niedawnej koronacji Karola III.
rozwiń zwiń