Henryk Grynberg - o Holokauście bez kompromisów

Ostatnia aktualizacja: 03.10.2014 17:00
- Wyjątkowość Henryka Grynberga w polskiej literaturze polega na tym, że on po prostu stawia te bardzo trudne problemy polsko-żydowskie na ostrzu noża - mówi w "Skarbcu Nauki Polskiej" w Dwójce prof. Sławomir Buryła z Instytutu Filologii Polskiej Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego w Olsztynie.
Audio
  • Prof. Sławomir Buryła o twórczości Henryka Grynberga (Skarbiec Nauki Polskiej/Dwójka)
Henryk Grynberg
Henryk GrynbergFoto: PAP/CAF/Maciej Brzozowski

Dzięki wsparciu Fundacji na rzecz Nauki Polskiej ukazało się drugie wydanie książki prof. Buryły "Opisać Zagładę. Holocaust w twórczości Henryka Grynberga". Autor wnikliwie analizuje najważniejszy wątek w pisarstwie Henryka Grynberga, ukazując zagładę w aspekcie społecznym, psychologicznym, teologicznym oraz literackim. Książkę wznowiło Wydawnictwo Naukowe Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w serii Res Humanae.

Profesor Sławomir Buryła mówi, że miał okazję poznać Henryka Grynberga osobiście. - Rozmawialiśmy kilka razy. Był czas, kiedy dość często dzwonił do mnie, do tej pory jesteśmy w kontakcie mailowym - podkreśla gość Dwójki i dodaje, że wysłał Grynbergowi swoją książkę do przeczytania. - Otrzymałem pozytywną ocenę i było to na pewno wyróżnienie - zaznacza.

- W Grynbergu zawsze pociągały mnie zwłaszcza jego eseje, ale też wypowiedzi publicystyczne, które prowokują do myślenia i zadają trudne pytania. Na tym polega wyjątkowa pozycja Henryka Grynberga wśród wielu polskich pisarzy, których książki traktowały o doświadczeniu zagłady - ocenia prof. Buryła.

Gość Dwójki zaznacza, że w opinii Grynberga, najprostszy i najbardziej uczciwy jest zapis dokumentalny, maksymalne zbliżenie się do faktów. - Prezentacja zdarzeń zamiast ich oceniania. Zawsze stara się być wierny prawdzie. Uważa, że doświadczenie zagłady wymaga powrotu do tej, niemodnej dzisiaj w humanistyce, kategorii prawdy i autentyczności - dodaje.

W jego opinii, Grynberg jest także  "bezkompromisowy". - Nazywa rzeczy po imieniu. Robi to z perspektywy człowieka, który przeżył traumę wojny, ale jednocześnie kogoś, kto nie obawia się i podnosi trudne tematy mówiąc o nich wprost - podkreśla gość "Skarbca Nauki Polskiej".

Grynberg w swojej twórczości odrzuca stwierdzenie jakoby Holokaust to była zbrodnia przeciwko ludzkości. Jego zdaniem, to była zbrodnia ludzkości przeciwko Żydom. - To kolejny aspekt jego wyjątkowości jako pisarza Holokaustu. On obstaje przy tym konsekwentnie od początku. Odpowiedzi na pytanie, dlaczego Żydów spotkał taki los i dlaczego zostali skazani na śmierć za samo pochodzenie, szuka w różnych obszarach. Oskarża nie tylko Hitlera, ale całą kulturę europejską. Twierdzi, że ta kultura obarczyła Żydów różnymi winami. Stereotypy, które narastały latami wokół Żydów, sprawiły, że łatwiej było uznać ich za "nieludzi", za osobny gatunek - mówi Sławomir Buryła.

- Grynberg jest bardzo mocno zakorzeniony w kulturze polskiej, mimo, że od lat mieszka w Stanach Zjednoczonych. Większość jego twórczości została napisana w języku polskim. Dylemat, czy jest Polakiem czy Żydem, Grynberg rozwiązuje w sposób specyficzny, ale nie wyjątkowy. Twierdzi, że czuje się Polakiem, Żydem i Amerykaninem. Te trzy nacje, trzy kręgi kulturowe, współistnieją w nim i konstytuują go jako człowieka i jako pisarza - ocenia profesor.

Więcej - w nagraniu audycji "Skarbiec Nauki Polskiej", którą prowadziła Katarzyna Kobylecka.

***

Sławomir Buryła, profesor w Instytucie Filologii Polskiej Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego. Od 2009 roku przewodniczący Rady Naukowej Żydowskiego Instytutu Historycznego. Zajmuje się literaturą wojny i okupacji, zwłaszcza problematyką Holocaustu.

kh/mc

Czytaj także

Przesiedlona tożsamość. Jak Polacy i Ukraińcy zamieszkali w cudzych miastach

Ostatnia aktualizacja: 30.05.2014 19:00
– Historia jest dla mnie tylko tłem, na którym widzę ludzi. Nie piszę o tym, co się działo, lecz o tym, jak ludzie tego doświadczyli i jak to pamiętają – mówiła w Dwójce dr Anna Wylegała zajmująca się badaniem pamięci społecznej w miejscach, które po wojnie doświadczyły niemal całkowitej wymiany ludności.
rozwiń zwiń