Bertrand Chamayou, uważany jest za jednego z najbardziej fascynujących pianistów swojej generacji. Reenzując jego płytę wydaną przez Erato, Kacper Miklaszewski zwracał uwagę na świetny pomysł artysty, by ułożyć z muzyki fortepianowej Schuberta – możliwie najlepszy recital. Co ciekawe, Francuz nie gra na instrumencie z epoki, ale na nowym Steinwayu. Zdaniem recenzenta, muzyka Schuberta na tym traci, ale "Bertranda Chamayou daje tyle swojej własnej intuicji i nieprawdopodobnej precyzji wykonania, że w żadnym momencie, nawet w najtrudniejszych fakturowo, niewygodnych punktach, nie czuje się aby on miał jakieś opory”.
- Chamayou jest niezwykle wsłuchany w szczegóły i bardzo retoryczny w swojej artykulacji i ma fantastyczny timing, tam po prostu ten Schubert się rozwija jak poezja, spokojnie, bez takiej mistyki, do której nas kiedyś Richter przyzwyczaił, bez takiego obiektywizmu, dystansu - podkreślał.
W kolejnym odcinku "Złotej setki” Piotr Kamiński opowiadał o pierwszym koncercie fortepianowym Piotra Czajkowskiego. W dalszej części audycji Ewa Obniska recenzowała płytę "Charpentier & Lully: Te Deum” (wyd. Alfa) w wykonaniu francusko-polskim - chór Capella Cracoviensis i zespół Le Poeme Harmonique pod dyrekcją Vincenta Dumestre, a Ewa Szczecińska mówiła o krążku z muzyką Eugeniusza Rudnika "ER dada” (wyd. Requiem).
Audycję prowadził Jacek Hawryluk.
pp/bch