"Wytwórnię Naxos założyłem dla żony"

Ostatnia aktualizacja: 18.09.2017 13:59
- Jej ojciec powiedział, że zgadza się na ślub, ale muszę sprawić, że będzie więcej grała na skrzypcach - początki legendarnej wytwórni płytowej wspominał w Dwójce jej założyciel Klaus Heymann.
Audio
  • 30 lat wytwórni Naxos. Rozmowa z Klausem Heymannem, Antonim Witem i Kacperem Miklaszewskim (Płytomania/Dwójka)
Klaus Heymann
Klaus HeymannFoto: materiały promocyjne wytwórni Naxos

Wydawnictwo świętuje w tym roku jubileusz 30-lecia. Naxos powstało w Hongkongu z inicjatywy Klausa Heymanna. Biznesmen opowiadał, że do tego miasta trafił w roku 1967 jako dziennikarz towarzyszący armii Stanów Zjednoczonych. W kolejnych latach udało mu się zostać milionerem, zbankrutować, a następnie osiągnąć status multimilionera. Doskwierało mu jednak dość ubogie życie muzyczne w azjatyckiej metropolii. - Sam zacząłem organizować koncerty muzyki klasycznej. Do udziału w nich zapraszałem znajomych muzyków, głównie z Czechosłowacji i Węgier. Było mi trochę głupio, bo gdy przybywali do Hongkongu, na żadnej ze sklepowych półek w tym mieście nie było ich płyt. Postanowiłem zająć się dystrybucją ich nagrań.

Klaus Heymann wspominał, że bezpośrednim impulsem do założenia wytwórni płytowej było uczucie, które połączyło go z japońską skrzypaczką Takako Nishizaki. Artystka przyleciała w 1974 roku do Hongkongu wykonać jedno z dzieł Henryka Wieniawskiego. Wkrótce Heymann wydał jej pierwszą płytę w wytwórni Hongkong Records, poprzedniczce wydawnictwa Naxos, które pojawiło się na rynku w roku 1987.

Strzałem w dziesiątkę okazał się pomysł, by w przystępnej cenie wydawać płyty ze standardowym repertuarem klasycznym nagranym przez nieznanych artystów. – Na początku zależało nam oczywiście na nagraniach popularnych dzieł – czy to Symfonii z Nowego Świata Dworzaka, czy Patetycznej Czajkowskiego, czy Koncertu "Cesarskiego" Beethovena. Po przebrnięciu przez pierwsze pięć lat istnienia wytwórni Naxos zaczęliśmy skłaniać się ku nieco mniej znanym dziełom muzyki klasycznej, a jeszcze później ku absolutnym rarytasom.

W audycji Klaus Heymann mówił o obecności polskiej muzyki w katalogu Naxosu. Wspominał też pionierskie czasy streamingu i przewidywał przyszłość rozwoju rynku fonograficznego, która niestety rysuje się w czarnych barwach dla małych wytwórni płytowych.

O firmie Naxos opowiedzieli także dyrygent Antoni Wit (nagrywający dla Naxosu niemal od samego początku istnienia firmy) oraz nasz stały krytyk Kacper Miklaszewski (słuchający nagrań Naxosu od lat 80.).

***

Tytuł audycji: Płytomania 

Prowadzi: Jacek Hawryluk

Gość: Klaus Heymann (szef wytwórni Naxos), Antoni Wit (dyrygent), Kacper Miklaszewski (krytyk muzyczny)

Data emisji: 17.09.2017

Godzina emsji: 17.00

bch/mc

Czytaj także

Paweł Kolesnikov gra mazurki Chopina

Ostatnia aktualizacja: 26.03.2017 16:00
W "Płytomanii" omówiliśmy album młodego, rosyjskiego pianisty, który zarejestrował wybrane mazurki Fryderyka Chopina. Album wytwórni Hyperion został okrzyknięty jedną z płyt roku 2016 przez dziennikarzy francuskiego miesięcznika "Diapason".
rozwiń zwiń
Czytaj także

Pasja Janowa według Marca Minkowskiego

Ostatnia aktualizacja: 07.05.2017 18:00
W audycji rozmawialiśmy o jednej z najbardziej wyczekiwanych płyt ostatnich lat, czyli "Pasji wg. św. Jana" Jana Sebastiana Bacha pod batutą francuskiego dyrygenta o polskich korzeniach.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Cudowny mandaryn wg Esy-Pekki Salonena

Ostatnia aktualizacja: 23.05.2017 15:10
W audycji "Płytomania" sięgnęliśmy po nowe nagranie "Cudownego mandaryna" Beli Bartóka w interpretacji Philharmonia Orchestra pod dyrekcją Esy-Pekki Salonena.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Arcadi Volodos sam na sam z Brahmsem

Ostatnia aktualizacja: 12.06.2017 09:00
W audycji "Płytomania" rozmawialiśmy o najnowszym albumie Arcadija Volodosa, na którym rosyjski pianista zarejestrował utwory Johannesa Brahmsa.
rozwiń zwiń