Artystka, nazywana "królową skrzypiec barokowych", zwróciła uwagę, jak instrument ten, traktowany kiedyś jako pewna ciekawostka, stał się dziś popularny wśród muzyków z całego świata. – Jeszcze dwadzieścia lat temu zainteresowani studenci mieli szansę tylko na podyplomowe studia czy kursy, które odbywały się w kilku miejscach w Europie. Dziś skrzypce barokowe można studiować w akademiach muzycznych i konserwatoriach – opowiadała o początkach badań nad dawnym instrumentem, związanych z poszukiwaniami w najgłębszych zakamarkach bibliotek.
Dlaczego skrzypce barokowe zyskują dziś coraz więcej zwolenników zarówno wśród wykonawców, jak i publiczności? – Wydaje mi się, że ujęły ludzi swoją delikatnością. Pokazują, że istnieje innego rodzaju piękno, mówią o zupełnie innych czasach i istniejących wówczas odmiennych wartościach – stwierdziła artystka.
Rachel Podger mówiła też o repertuarze koncertu w Katowicach, podczas którego z Kristianem Bezuidenhoutem zagrała m.in. trzy sonaty Mozarta. Skrzypaczka zauważyła, że w jednej z nich Mozart żartuje sobie z muzyków i słuchaczy, inna zaś, zagrana nuta po nucie, brzmi jakby była improwizacją. Zaś o tym, jak w tych utworach skrzypce pojedynkują się z instrumentem klawiszowym, opowiadał pianista Kristian Bezuidenhout.
***
Rozmawiała: Barbara Schabowska
Goście: Rachel Podger (skrzypaczka) i Kristian Bezuidenhout (pianista)
Data emisji: 3.03.2017
Godzina emisji: 20.20
Materiał został wyemitowany w audycji "Filharmonia Dwójki".
mc/bch