Przewrotna moralność pani Munro

Ostatnia aktualizacja: 04.03.2011 06:34
Alice Munro potrafi z prostych historii wydobyć całą złożoność międzyludzkich relacji. Bohaterowie jej opowiadań bywają często zaskoczeni przez wybory, których sami dokonali.
Audio

Alice Munro ma na swoim koncie ogromne sukcesy literackie (m.in. Man Booker Prize za całokształt twórczości z 2009 roku), mówi się o niej "kanadyjski Czechow" i "konkurentka Margaret Atwood". Mimo to był taki okres w jej życiu, w którym postanowiła całkowicie zerwać z pisaniem, by – jak sama przyznała – żyć wreszcie jak zwykła kobieta. Choć przez pół roku miło spędzała czas na spotkaniach z przyjaciółkami i pracy w ogrodzie, doszła  do wniosku, że jest to niemożliwe. Nic innego nie wypełnia jej życia tak jak pisanie.

/

Sprawy rodzinne zawsze schodziły w życiu Munro na drugi plan. Pisarka bez zażenowania wyznaje, że być może jej dzieci nie miały przez jej pracę szczęśliwego dzieciństwa. Wewnętrzny konflikt między życiem codziennym a pasją literacką, która pewnego oddalenia od tego życia wymaga, znalazł odzwierciedlenie w jej prozie. Tytuł opowiadania i całego tomu - "Zbyt wiele szczęścia" nawiązuje do słów jednej z bohaterek - rosyjskiej pisarki i matematyczki z XIX wieku, która mimo swego talentu nie mogła wykładać tylko dlatego, że była kobietą. Zdanie to wypowiedziała, gdy jej narzeczony zapewnił ją, że po ślubie będzie mogła nadal zajmować się matematyką. Sonia Kowalewska żyła naprawdę, jej historia stała się dla Munro okazją do badania osobowości kobiety spełnionej, ale jednocześnie nieszczęśliwej z powodu swej niezależności.

Kanadyjska pisarka często w swych opowiadaniach podejmuje temat poświęcenia kobiet w imię rodziny i miłości, bada swoje bohaterki pod względem tego, jak wiele upokorzeń potrafią znieść w imię powszechnie wyznawanych ideałów, które przez długi czas nawet nie poddają w wątpliwość. Pod pozornie prostą narracją kryje się całe bogactwo problemów i złożoność międzyludzkich relacji. Żywo interesuje pisarkę sfera nieświadomości człowieka i momenty, gdy poznaje on prawdę o sobie, zaskoczony wyborami, którego dokonał.

W "Tygodniku literackim" o tomie opowiadań Alice Munro "Zbyt wiele szczęścia" dyskutowali Iwona Smolka, Piotr Matywiecki i Tomasz Burek.

Tomasz Burek zwrócił uwagę, że Alice Munro ma ciekawą właściwość wybierania zdarzeń, jakich pełno można znaleźć w kolorowych magazynach w rubryce "z życia wzięte", i przeistaczania ich w interesujące opowieści z zaskakująca puentą. A wszystko to osiąga bez sztucznego budowania napięcia i zmiany stylistyki. Piotr Matywiecki z kolei podkreślał przewrotność akcji opowiadań Munro, która z bohatera-mordercy może uczynić wybawcę i katalizatora duchowej przemiany innej postaci.

Audycję przygotowała Iwona Smolka.

Aby dowiedzieć się więcej, kliknij ikonę dźwięku w boksie Posłuchaj po prawej stronie.

(Lm)

Czytaj także

Zbyt wiele szczęścia uciekinierki

Ostatnia aktualizacja: 10.02.2011 19:30
"Alice Munro potrafi zawrzeć w każdym ze swoich opowiadań taką głębię, mądrość i precyzję, jaką wielu pisarzy osiąga w powieściach w ciągu całego życia" - tak głosił werdykt jury, które przyznało kanadyjskiej pisarce prestiżową Nagrodę Bookera w 2009 roku.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Albański Orwell

Ostatnia aktualizacja: 12.02.2011 07:08
Totalitarny reżim jako gmach zbudowany na ludzkim strachu, zbyt wielkim poświęceniu i paranoi to ulubiony temat pisarza Ismaila Kadare'a.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Historia potrzebuje twarzy

Ostatnia aktualizacja: 18.02.2011 14:34
Pisarz powinien przez swoją twórczość dążyć do zmiany świata, zwłaszcza, że leży to w jego mocy - tak uważa fińska pisarka Sofi Oksanen.
rozwiń zwiń