Wspomnienia Ewy Podleś. "Całe moje życie byłam związana ze sceną" [POSŁUCHAJ]

Ostatnia aktualizacja: 02.02.2024 13:00
- Na scenie pojawiłam się już w wieku trzech lat jako córka "Madame Butterfly", którą kreowała moja późniejsza profesor Alina Bolechowska. Potem całe moje życie byłam związana ze sceną, dużo statystowałam, to mi bardzo pomogło. Trema jest zawsze, ale ja kocham scenę, kostiumy, partnerów, rekwizyty - mówiła Ewa Podleś w jednym z nagrań zarejestrowanych w archiwach Polskiego Radia. Wielka polska śpiewaczka zmarła 19 stycznia 2024 roku w wieku 71 lat.
Ewa Podleś w studiu Dwójki
Ewa Podleś w studiu DwójkiFoto: Grzegorz Śledź/PR
  • Bohaterką cyklu "Głosy z przeszłości" była Ewa Podleś - wielka polska śpiewaczka, która zmarła 19 stycznia 2024 roku w wieku 71 lat.
  • W Dwójce sięgnęliśmy po jej wypowiedzi zarejestrowane w archiwach Polskiego Radia.

Ewa Podleś na scenie w wieku trzech lat jako córka "Madame Butterfly"

Ewa Podleś w 1977 roku mówiła na antenie Polskiego Radia o swym scenicznym debiucie. - Na scenie pojawiłam się już w wieku trzech lat jako córka "Madame Butterfly", którą kreowała moja późniejsza profesor Alina Bolechowska. Potem całe moje życie byłam związana ze sceną, dużo statystowałam, to mi bardzo pomogło. Trema jest zawsze, ale ja kocham scenę, kostiumy, partnerów, rekwizyty. Debiutowałam w "Cosi fan tutte" i "Kserksesie" Haendla, to były przedstawienia szkolne, w ramach współpracy Teatru Wielkiego z Państwową Wyższą Szkołą Muzyczną. Pierwsze "dorosłe" przedstawienie to 19 czerwca 1977 roku i "Cyrulik sewilski" Rossiniego. Na scenie Teatru Wielkiego występowałam jako Rozyna i była to nagroda za zwycięstwo w I uczelnianym konkursie w Warszawie - wspominała.

Debiut w nowojorskiej Metropolitan Opera

Ewa Podleś w 1984 roku opowiadała o swym debiucie w nowojorskiej Metropolitan Opera. - Zadebiutowałam tam partią, której w ogóle nie znałam, "Rinaldo" to opera kompletnie nieznana. To było dla mnie wielkie przeżycie - podkreśliła.

Czytaj też:

Ewa Podleś i Jerzy Marchwiński wspólnie wspominają rok 1984

Ważne debiuty w 1984 roku wspominali wspólnie Ewa Podleś i Jerzy Marchwiński. - Potem był debiut w operze rzymskiej, później w Paryżu i Vancouver. No i potem "Polskie requiem" Pendereckiego, miałam jeden dzień na pracę. Kolejny debiut to Puerto Rico, gdzie śpiewam "Faworytę" Donizettiego, też po raz pierwszy w życiu. Mieliśmy jeszcze recitale w San Francisco, w tym roku byliśmy już trzykrotnie w Ameryce, a będziemy chyba jeszcze czwarty raz - mówiła śpiewaczka.

Ewa Podleś - wiele głosów w jednym

Kontralt ma w sobie wiele głosów: i sopran, i mezzosopran, i alt. Oprócz tego biegłość techniczną, czyli koloraturę. Może więc śpiewać dużo szybciej, ale tak samo nisko jak alt, a oprócz tego jak sopran i mezzosopran - mówiła o sobie Ewa Podleś.

Zapraszamy Państwa do wysłuchania jej wypowiedzi zarejestrowanych w archiwach Polskiego Radia. Są to i te najstarsze wywiady z lat 70. XX wieku, i te udzielone razem z mężem i partnerem artystycznym - Jerzym Marchwińskim z lat 80., i późniejsze.

***

Ewa Podleś była rodowitą warszawianką. Studia wokalne odbyła w Akademii Muzycznej im. Fryderyka Chopina w Warszawie u prof. Aliny Bolechowskiej. Jest laureatką wielu międzynarodowych konkursów, m.in. Konkursu im. Piotra Czajkowskiego w Moskwie.

Posiadane możliwości głosowe pozwalały artystce na wykonywanie repertuaru od baroku do współczesności, na najbardziej prestiżowych scenach operowych i estradach koncertowych świata, takich jak La Scala, MET, Covent Garden, le Châtelet, Deutsche Oper, Teatro Liceo, Teatro Real, Carnegie Hall, Lincoln Center, London's Wigmore Hall, Théâtre des Champs Elysées, Filharmonia Narodowa i Teatr Wielki - Opera Narodowa w Warszawie.

Ewa Podleś dokonała licznych nagrań płytowych, którym przyznano szereg znaczących nagród i wyróżnień. Grupa prestiżowych międzynarodowych krytyków muzycznych "The Classic FM Magazine" zaliczyła Ewę Podleś do 10 najlepszych głosów mezzosopranowych pierwszej dekady XXI wieku, a portal Operaarts do ekskluzywnego grona 100 operowych legend ostatniego półwiecza. Jeden z wielbicieli, amerykański hodowca kwiatów Howard Bushnell, stworzył nową odmianę irysów, którą nazwał... Ewą Podleś - na cześć polskiej śpiewaczki, tak popularnej wówczas w Stanach Zjednoczonych.


Posłuchaj
14:46 2024_01_29 12_45_14_PR2_Zapiski_ze_wspolczesnosci.mp3 Ewa Podleś o swoich debiutach na ważnych scenach operowych w 1984 roku (Głosy z przeszłości/Dwójka)

11:24 2024_01_30 12_47_33_PR2_Glosy_z_przeszlosci.mp3 Ewa Podleś o kategoriach, na które jej zdaniem dzielą się dyrygenci (Głosy z przeszłości/Dwójka)

13:24 Dwójka głosy z przeszłości 31.01.2024.mp3 Ewa Podleś o operach Rossiniego (Głosy z przeszłości/Dwójka)

14:57 2024_02_01 12_44_52_PR2_Zapiski_ze_wspolczesnosci.mp3 Ewa Podleś o szczególnej roli muzyki Rossiniego w swej karierze (Glosy z przeszłości/Dwójka)

14:41 2024_02_02 12_45_47_PR2_Zapiski_ze_wspolczesnosci.mp3 Ewa Podleś o interpretacji pieśni operowej i pracy nad tekstem (Glosy z przeszłości/Dwójka)

      

***

Tytuł audycji: Głosy z przeszłości

Przygotowała: Beata Stylińska

Data emisji: 29.01-2.02.2024

Godzina emisji: 12.45

pg/pj/mo/kormp

Czytaj także

Ewa Podleś: w restauracjach prosimy o wyciszenie muzyki

Ostatnia aktualizacja: 01.04.2018 14:00
- Przy muzyce nie mogę jeść, bo denerwuję się na jej jakość. Co nie jest pięknym, genialnym wykonaniem, to dla mnie jest hałasem - mówiła w Dwójce wybitna śpiewaczka.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Ewa Podleś we wspomnieniach. Izabela Kłosińska: ona cała była muzyką

Ostatnia aktualizacja: 20.01.2024 17:00
- Jej technika, sposób podejścia do zawodu, przygotowanie i zdecydowanie było niesamowite, była wielkiej klasy profesjonalistką. Na egzaminie do Akademii Muzycznej stanęła już jako gotowa śpiewaczka, te jej koloratury i sposób przekazywania frazy i emocji, w tym nie było nic sztucznego. Cała była muzyką - mówiła w Dwójce prof. Izabela Kłosińska, znakomita sopranistka, solistka Teatru Wielkiego - Opery Narodowej i pedagog.
rozwiń zwiń