- Był to pisarz, który był bardzo sensualny w swoim widzeniu świata. Odbieranie świata zmysłami i seksualność były dla niego bardzo ważne – dodaje Anna Nasiłowska, pisarka, krytyk literacki.
Jednocześnie nie był skandalistą. Sam o sobie mówił, że uprawiał rozróbę. – Mam wrażenie, że on ją uprawiał nie tylko w polszczyźnie, języku, ale też poziomie kodów kulturowych, narracyjnych, najświętszych – tłumaczy Weronika Szczawińska, reżyserka teatralna. Choć dramatopisarz bywał czasem bardziej radykalny niż różne stronnictwa i frakcje, nie chciał należeć do żadnej z nich. - Marian Pankowski z ogromnym wdziękiem umykał jakiemukolwiek zaszufladkowaniu. Pytany o swój ateizm odpowiadał, że religia jest wspaniałą rzeczą, wymykał się, pozostawał w dyskursie - mówi.
– Tak, Pankowski pozostawał poza układem, poza środowiskami emigracyjnymi. Trudno powiedzieć, gdzie on mógłby znaleźć partnera, on raczej szukał prawdy i to jest jego prawda – człowiek jest sensualny, ma w sobie żywioł seksualności – przyznaje Nasiłowska.
Być może ta prawda wynikała z optymizmu i pogody ducha, którą - jak sam przypuszczał - zaszczepiła mu matka. - To było zaszczepianie we mnie takiej wiary w życie, że właściwie nic tej wiary nie może osłabić - wyznał w 2006 roku będąc gościem trójkowej audycji "Lista ważnych pytań".
Aresztowany przez gestapo w 1942 roku, był więźniem Auschwitz, Gross-Rosen i Bergen-Belsen, a mimo to, w wieku 87 lat mówił, że nie mógłbym sobie wyobrazić szczęśliwszego losu.
- Uważam, że mało kto ma takie szczęścia jak ja. Z rodziny ubogiej znaleźć się, dzięki trzem latom obozów koncentracyjnych, w Belgii, tam zrobić studia, doktorat, być profesorem, pozbyć się gruźlicy, założyć dom, rodzinę, pisać bez przerwy, pisać, pisać i dopisać się takich książek, jakie panowie mają przed sobą – mówił w 2006 roku rozmawiając w Trójce z Dariuszem Bugalskim i Jerzym Sosnowskim.
Aby usłyszeć więcej o poglądach Mariana Pankowskiego oraz znaczeniu jego twórczości dla polskiego teatru, wystarczy kliknąć w ikonę dźwięku w boksie "Posłuchaj" w ramce po prawej stronie.
* Marian Pankowski zmarł w Belgii 3 kwietnia 2011 roku. Znakomity powieściopisarz i dramaturg przebywając od wojny na emigracji, pozostawał w kraju prawie nieznany. Od kilku lat jego książki wznawia Korporacja Ha!art.
Audycji "Klub Trójki" można słuchać od poniedziałku do czwartku tuż po 21.00. Zapraszamy.
(asz)