Surrealizm grawitacyjny, czyli muzyka Hanny Kulenty

Ostatnia aktualizacja: 29.09.2024 18:00
W audycji z cyklu "Nowa Polska" (30.09) słuchaliśmy kilku nowych utworów Hanny Kulenty.
Hanny Kulenty
Hanny KulentyFoto: z archiwum artystki

W latach osiemdziesiątych, gdy młodziutka Hanna Kulenty prezentowała w Warszawie orkiestrowy utwór "Breathe", Jan Weber pisał z zachwytem: "To był wulkan wypełniony dynamitem". Od tamtej pory kompozytorka konsekwentnie podąża własną drogą, koncentruje się na energii dźwięków i przekształca muzykę w magiczną syntezę czasu, przestrzeni, energii i emocji.

Jak to robi? Sama swój muzyczny styl nazywała początkowo "polifonią łuków", potem "muzycznym surrealizmem", ostatnio "surrealizmem grawitacyjnym".

W audycji cyklu "Nowa Polska" słuchaliśmy kilku nowych utworów artystki, m in. "Ad umbro" na fletnię pana i orkiestrę symfoniczną (wyk. Matthijs Koene, Narodowa Orkiestra Symfoniczna Polskiego Radia, dyr. Franck Ollu) oraz "Cristal en Cristal" na gdański carillon (wyk. Monika Kaźmierczak).

Kompozytorka pojawiła się w audycji również osobiście.

***

Na audycję "Nowa Polska" w poniedziałek (30.09) w godz. 15.00-16.00 zaprosiła Ewa Szczecińska.

pg

Czytaj także

Ewa Szczecińska: musiałam przekroczyć zamknięty krąg odbiorców muzyki współczesnej

Ostatnia aktualizacja: 11.03.2024 12:20
- Gdy jako młoda dziewczyna, jeszcze studentka muzykologii, trafiłam w latach 90. do Dwójki, zdawałam sobie sprawę, że jeżeli muzyka nowa, wtedy jeszcze awangardowa, współczesna będzie krążyła w tak małym obiegu, to w demokratycznym społeczeństwie nie ma szansy. Trzeba więc dotrzeć do nowych słuchaczy - mówiła w "Poranku Dwójki" Ewa Szczecińska z Redakcji Muzycznej PR2, laureatka Nagrody Honorowej Związku Kompozytorów Polskich.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Tadeusz Wielecki. Od lekcji kontrabasu do kompozytorstwa

Ostatnia aktualizacja: 27.09.2024 13:00
- Już od wczesnego dzieciństwa miałem inklinacje do muzyki. Śpiewałem piosenki, słuchałem radia, konstruowałem prymitywne instrumenty. W domu pojawiło się pianino. Kiedy w pobliżu otwarto ognisko muzyczne, mama mnie zapisała na lekcje. Bardzo się w to wciągnąłem - mówił w Dwójce kompozytor i kontrabasista Tadeusz Wielecki.
rozwiń zwiń