Jego rola ograniczała się początkowo do operowania kamerą. Z czasem zaczął jednak tworzyć własne filmy i reportaże. Wiele z nich zostało docenionych na europejskich festiwalach. Dariusz Załuski – himalaista, dokumentalista, zdobywca pięciu ośmiotysięczników. Dzięki niemu powstało kilkanaście dokumentów z ekspedycji na najwyższe górskie szczyty. Obrazy ukazują zmagania czołowych polskich alpinistów, m.in. Anny Czerwińskiej, Krzysztofa Wielickiego czy Piotra Pustelnika.
"Bez rywalizacji"– posłuchaj reportażu Joanny Bogusławskiej
Zdjęcie ilustracyjne / Shutterstock
Pasja, która ewoluowała
– Pierwszą, nie najlepszą kamerkę zabierałem ze sobą w góry już w latach 80. Nie mogę powiedzieć, żeby była to wtedy pasja filmowca. Raczej zachwyt nad tym, że istnieje urządzenie, którym łatwo można nagrywać. Ważnym elementem było również oglądanie tych nagrań – wspomina z uśmiechem Załuski. – Moment, w którym poczułem, że to naprawdę ma sens, przyszedł podczas zimowej wyprawy z Andrzejem Zawadą na Nanga Parbat. Dla mnie to był wymarzony świat. Czułem, że piszemy historię, a kamera gra rolę dokumentacyjną – opowiada.
Zdjęcie ilustracyjne /pixabay.com
Trudne warunki
Przygotowanie do wyprawy to walka z każdym dodatkowym kilogramem. W przeciwieństwie do operatorów na profesjonalnie przygotowanych planach filmowych, himalaiści nie mogą pozwolić sobie na zabranie wielu ciężkich urządzeń.
– Sytuacja jest na tyle szczęśliwa, że wysokie góry to lokalizacja trudno dostępna. Można powiedzieć, że cudem jest to, że cokolwiek udaje się tam nagrać. Miałem to szczęście, że jako amator tworzyłem filmy, które później cieszyły się sporym zainteresowaniem. Myślę, że w tamtym czasie udało mi się znaleźć niszę. Niewiele osób zabierało kamerę na wyprawy. Jakikolwiek film by tam nie powstał, wszystkie festiwale chętnie go pokazywały. Sprzęt musiał być prosty, a kamera niewielka, tak żeby można było ją łatwo schować pod kurtkę. W tej chwili nie jest to już takie łatwe – mówi himalaista.
04:04 _PR3_AAC 2021_02_02-12-18-20_Trójka_do_trzeciej_K2_Dariusz_Załuski.mp3 Z kamerą na K2 - Dariusz Załuski (Trójka do trzeciej)
Praca filmowca
Po kilku wyprawach Dariusz Załuski postanowił poświęcić się filmowi. – Zacząłem organizować sobie ministudio. Kupowałem też coraz poważniejszy sprzęt. Zawsze było jednak tak, że większe, lepsze kamery zostawały w bazie. Dzięki nim nagrywaliśmy obserwacje i ujęcia gór. Kiedyś taką sporą kamerę wniosłem do obozu drugiego na K2. Miałem ze sobą nawet mikroport. Z Anią Czerwińską nagrywaliśmy np. pokonanie komina House'a, czyli najtrudniejszego momentu w drodze na szczyt. Podczas przejścia Ania wszystko komentowała – dodaje.
Zdjęcie ilustracyjne /pixabay.com
"Ostatnia góra"
Zmagania polskiej wyprawy na K2 z 2017 roku oraz spektakularna akcja ratunkowa na Nanga Parbat zostały udokumentowane w filmie "Ostatnia góra". Obraz doczekał się uznania oraz wielu nagród. Został wyróżniony m.in. na Międzynarodowym Festiwalu Filmów Górskich oraz na Nordic Adventure Film Festival w Danii.
Przypomnijmy, że zdobywanie K2 zimą zapoczątkowali Polacy. Udało się tego dokonać w 2021 roku. 16 stycznia zrobiła to grupa Szerpów - nepalskich tragarzy, którzy na co dzień pomagają wnosić sprzęt oraz żywność do kolejnych baz.
OSTATNIA GÓRA zwiastun kinowy HD / 360 stopni
***
Tytuł audycji: Trójka do trzeciej
Autor: Piotr Łodej
Autor materiału reporterskiego: Agata Gwizdała
Data emisji: 02.02.2021
Godzina emisji: 12.18