Jerzy Artysz: bliskość Żelazowej Woli zaważyła na mojej psychice
59:12 2020_11_22_10_00_13_PR2_Cafe_muza.mp3 Jerzy Artysz o polskich pieśniach, Żelazowej Woli i spotkaniach z radiem (Café "Muza"/Dwójka)
Profesor Jerzy Artysz to jeden z najznakomitszych barytonów, wieloletni solista Teatru Wielkiego w Warszawie oraz Warszawskiej Opery Kameralnej, pedagog warszawskiej AM i UMiFC, któremu rozgłos i uznanie przyniosły zarówno kreacje operowe, jak i wykonania repertuaru oratoryjnego i pieśniowego, w szczególności kreacje polskiej muzyki współczesnej, uhonorowane wieloma nagrodami.
W audycji śpiewak wspominał m.in. swoje pierwsze spotkanie z Żelazową Wolą w czasach wczesnej młodości. Przyznał, że to miejsce wywarło na niego wówczas ogromny wpływ. - Pamiętam zarośniętą drugą stronę Utraty, sarenki, było też więcej słynnych Chopinowskich wierzb. Pamiętam również takie stare instrumenty. Byłem wtedy oczarowany, nie wiedziałem, co jest czym, ale w pamięci mi to utkwiło.
Czytaj też:
Jacek Marczyński: pod koniec XIX wieku wykształcił się kult gwiazd
- Ale nie tylko ja mam Żelazową Wolę w sercu - mówił gość audycji. - Wielki kataloński kompozytor Federico Mompou poprosił swojego przyjaciela, który był kiedyś na Warszawskiej Jesieni, żeby mu przywiózł z Żelazowej Woli liście z drzew. I ja po latach, kiedy przyjaźniłem się z nim u schyłku jego życia, zobaczyłem te liście zasuszone. Proszę sobie pomyśleć, jak Chopin i czar jego muzyki wywarł wpływ na psychikę i relacje emocjonalne różnych ludzi - podkreślił Jerzy Artysz.
Gość Café "Muzy" mówił również o artystycznej wartości pieśni polskiej. Zaznaczył, że nie powinniśmy się jej wstydzić poza granicami naszego kraju. - Miałem możliwość w wielu krajach prezentować polskie pieśni w oryginalnym kształcie. I to było dla mnie zaskoczeniem, że słuchano naszego języka w sposób wyjątkowy. W Mediolanie z panem Marchwińskim wykonaliśmy cykl muzyki polskiej, w tym jednego Hymnu Szymanowskiego. Słuchacze siedzieli z zaparty tchem - mówił śpiewak. - Potem jeszcze w innych sytuacjach artystycznych, w czasie moich podróży, prezentowałem pieśni polskie i zawsze spotykałem się z taką percepcją, że to piękny język, barwny, sugerujący. A więc pieśń polska jest genialna - opowiadał prof. Jerzy Artysz.
Posłuchaj: "W życiu potrzeba nam belcanta" - cykl audycji z udziałem Jerzego Artysza >>>
Jerzy Artysz opowiadał również m.in. o swoich doświadczeniach z radiowym mikrofonem, o śpiewie Jana Kiepury, a także o tym, dlaczego w swojej pamięci ma tylko te dobre wspomnienia.
***
Tytuł audycji: Cafe "Muza"
Prowadził: Andrzej Sułek
Gość: Jerzy Artysz (śpiewak operowy)
Data emisji: 22.11.2020
Godzina emisji: 10.00