"W grudniu 1970 roku Radio Wolna Europa sprawdziło się, bezwzględnie"

Ostatnia aktualizacja: 28.12.2020 19:10
- Ten czas, od połowy lat 60., z zaznaczeniem wiosny i lata '68, potem przerwa i grudzień 1970, to okres kilkudziesięciomiesięczny, który pokazuje znaczenie tego medium - ocenił w audycji "Ślady pamięci" rolę Radia Wolna Europa prof. Rafał Habielski.
Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjneFoto: shutterstock.com/PrinceOfLove
Grudzień 70 PAP.png
Serwis specjalny: Grudzień '70

Pół wieku po wydarzeniach 1970 roku przypomnieliśmy w audycji rolę informacyjną, jaką odgrywało wówczas Radio Wolna Europa.


Posłuchaj
27:29 Dwójka Slady pamięci 28 grudzień 2020 17_30_06.mp3 Rola informacyjna Radia Wolna Europa podczas wydarzeń Grudnia '70 (Ślady pamięci/Dwójka)

 

Andrzej Gwiazda, uczestnik wydarzeń w Trójmieście, wtedy starszy asystent Politechniki Gdańskiej, pisał po latach: "W 1970 roku pilnie słuchałem serwisu RWE z wydarzeń na Wybrzeżu. Jako bezpośredni ich świadek i uczestnik ze zdumieniem stwierdziłem, że redakcja unika wszelkich niesprawdzonych informacji. Był to dla mnie dowód rzetelności i odpowiedzialności, dowód przeciwko lansowanej przez szeptaną propagandę tezie, że prawda znajduje się pośrodku między RWE a rozgłośnią warszawską, co zawsze kojarzyło mi się z pasztetem: pół konia, pół zająca".

Dyrektor RWE Jan Nowak-Jeziorański wspominał rok 1970 jako bardzo ważny moment i wielką próbę, a w czasie tragicznych wydarzeń na Wybrzeżu mówił na falach rozgłośni. - Polska przeżywa dziś znowu swe dni tragiczne. Padli zabici, nie wiemy, czy tylko sześciu, kilkunastu, czy o wiele więcej. Polała się krew, nie ma Polaka, który nie patrzyłby na to z uczuciem przygnębienia, głębokiego niepokoju, nawet z rozpaczą. 

Czytaj także:

W tym czasie rola Radia Wolna Europa znakomicie wzrosła, o czym świadczyła liczba osób przy odbiornikach w kraju. - Ludzie słuchają, bo dochodzi do tragicznych wydarzeń, o których nie mogą się dowiedzieć z mediów krajowych - zaznaczył prof. Rafał Habielski.

Koniec roku 1970 to bowiem całkowita blokada informacyjna w mediach krajowych na temat wydarzeń na Wybrzeżu. - Z Radia Wolna Europa można było usłyszeć odezwę, która dotarła do Monachium z Trójmiasta i powróciła na falach Wolnej Europy do całego kraju - podkreślił Andrzej Mietkowski.

- Nowak znakomicie wykorzystał zasób wiedzy, który radio miało. Miałem trzynaście lat, a mój ojciec słuchał Wolnej Europy - wspominał prof. Habielski. - Bardzo cenne informacje radio otrzymywało od oficerów, kapitanów statków, które stały na redzie, bo port był także zablokowany. Kapitanowie dysponowali radiem, słyszeli strzały i widzieli dymy nad miastem. To była wstrząsająca relacja.

***

Tytuł audycji: Ślady pamięci  

Prowadzą: prof. Rafał Habielski i Andrzej Mietkowski

Data emisji: 28.12.2020

Godzina emisji: 17.30


Czytaj także

Grudzień '70. "Hańba na wieki"

Ostatnia aktualizacja: 18.12.2020 12:45
- Prosimy, ażeby Organizacja Narodów Zjednoczonych zażądała od władz polskich dokładnych danych: ile zamordowano ludzi w wymienionych miastach i oddania trupów rodzinom, gdyż wszystkich wywieziono w nieznanym kierunku - taki apel, wydany przez robotników stoczni "Komuny Paryskiej" zabrzmiał na falach Radia Wolna Europa w grudniu 1970 roku.
rozwiń zwiń