Tomasz Prange-Barczyński jest dziennikarzem oraz znawcą win. Nic więc dziwnego, że zabrał nas w podróż po słonecznej Sycylii, słynącej z produkcji wina. Jednak pierwszymi skojarzeniami, jakie przychodzą na myśl, kiedy się myśli o Sycylii, niekoniecznie są wina, lecz legendarna włoska mafia. Tomasz Prange-Barczyński przekonuje, że jest to wyobrażenie dalekie od prawdy.
- Mafioso na Sycylii najczęściej występuje na kubku, sprzedawanym w różnych turystycznych miejscach. Ja wprawdzie nie znam Sycylii sprzed spraw sędziego Falcone, jednak mam wrażenie, że zrobiono wiele, by oczyścić klimat wokół wyspy. Wędrowałem po – wydawałoby się – zakazanych zaułkach Palermo, ale nie miałem żadnej sytuacji, by ktoś mnie zaczepił - opowiadał.
Czytaj też:
Podróż po winnicach całego świata
Największym zainteresowaniem na Sycylii cieszą się przede wszystkim miasteczka, znajdujące się na obrzeżach wyspy. Zdaniem gościa audycji, nie należy jednak pomijać jej środkowej części. - Zdarzyło mi się parę zaskakujących przejazdów przez sycylijski interior. Również warto się tam wybrać dla samego krajobrazu - przekonywał. - Ale jeśli nie mamy czasu siedzieć tam, jak Iwaszkiewicz, przez miesiąc, to warto zacząć w Katanii albo Palermo i objechać wyspę dookoła.
Dla miłośników wina Sycylia zdaje się miejscem idealnym. Również z tego względu upodobało je sobie wielu Polaków, w tym wspomniany Jarosław Iwaszkiewicz. - Często poczytuję sobie takie wyimki z prozy Iwaszkiewicza, który co roku jeździł do Taorminy czy Syrakuz na miesiąc, dwa - wyjaśniał Tomasz Prange Barczyński. - On uwielbiał muscat. To było jego ulubione wino, lekko słodkie. Przybyszowi z Północy musiało smakować w sposób szczególny.
Czytaj też:
Jednak zdaniem winiarza, Sycylia to również znakomite jedzenie, a jednym z ulubionych dań Tomasza Prange-Barczyńskiego jest sałatka caponata. Jest przecudowna. Podaje się ją na zimno, a z jej recepturą jest jak z barszczem ukraińskim: każda gospodyni ma swój własny przepis, ale głównie polega na duszeniu bakłażanów, papryki, oliwek – co mamy, to dusimy. Jednak ważne, by składniki dusić osobno. Dopiero na końcu łączymy wszystko z sosem pomidorowym i orzeszkami piniowymi. A do tego kieliszek Carricante - opowiadał gość audycji.
Miejscem, w którym na Sycylii można dostać wyśmienite jedzenie, są słynne targi. Warto się tam wybrać nie tylko po to, by zrobić zakupy, ale też by zwyczajnie zjeść coś dobrego.
- Te targi są wspaniałe. To jednocześnie miejsce, gdzie przygotowuje się kanapki, ale i np. zawinięte sardele, otoczone w bułce tartej. W ogóle idea kuchni południa to rzeczy najprostsze: wykorzystanie chleba, bułki tartej. I z tego czaruje się nieprawdopodobne rzeczy. A jeśli weźmiemy pod uwagę, że Sycylia ma ciągle silne wpływy z kultury kulinarnej arabskiej, to pojawiają się tam słodkie elementy, jak rodzynki. Proste rzeczy, ale w zestawieniu niesamowite.
***
Tytuł audycji: Mazurek na wynos
Prowadził: Robert Mazurek
Gość: Tomasz Prange-Barczyński (krytyk i dziennikarz winiarski)
Data emisji: 21.08.2021
Godzina emisji: 12.00