Jeden papież, dwóch cesarzy, kilku królów
Sycylia przez lata była rządzona przez władców z dynastii Hohenstaufów, którzy byli jednocześnie królami Niemiec i władcami Cesarstwa. To stawiało w trudnym położeniu papieża Urbana VI, którego domena była otoczona przez władztwa cesarskie. Następca świętego Piotra wykorzystał śmierć cesarza Fryderyka II i poparł Karola Andegaweńskiego w walce z Hohenstaufami na Sycylii.
01:57 nieszpory Rosłanowski.mp3 Wypowiedź prof. Tadeusza Rosłanowskiego o nieszporach sycylijskich. Fragment audycji Andrzeja Sowy i Wojciecha Dmochowskiego z cyklu "Kronika dwóch tysiącleci". (PR, 14.04.2000)
Karolowi, który wówczas rządził już też w Neapolu, udało się podbić wyspę. Ale jego ambicje sięgały dalej. Jego oczy skierowane były na cieśniny czarnomorskie. Tam również wrzało. Prawosławny cesarz Michał VIII Paleolog odebrał władzę nad Konstantynopolem łacińskiemu konkurentowi Baldwinowi II de Courtenay. Sytuacja torowała Karolowi drogę do interwencji pod pretekstem walki z heretykami. Tak naprawdę Andegaweński władca miał zamiar stworzyć śródziemnomorskie imperium.
Bizantyjski dwór zdawał sobie sprawę z zagrożenia. Odciągnąć Karola od planów inwazji mogli tylko zwracając uwagę przeciwnika na innym miejscu. Dopiero co zdobyta przez Andegaweńczyka Sycylia była odpowiednim miejscem. Używając terminologii współczesnej, Michał VIII zdecydował się na prowadzenie wojny zastępczej na śródziemnomorskiej wyspie. Konstantynopol nie musiał wkładać dużych wysiłków w podtrzymywanie płomienia niezadowolenia, bo Francuzi na wyspie zachowywali się jak okupanci. Grabili i poniżali miejscowych.
"Soczewica, koło, miele, młyn" po włosku
Miarka się przebrała, gdy francuski kapitan Drouet zaczął nagabywać sycylijską kobietę tuż przed kościołem, w którym właśnie miało zaczynać się nabożeństwo. Połączenie bizantyjskiej inspiracji, poczucia długo znoszonej krzywdy i religijnego uniesienia doprowadziły do wybuchu powstania.
Rozpoczęła się rzeź. Sycylijczycy znaleźli sposób na to, by rozpoznać swoich. Wywlekano ludzi z domów i kazano im wypowiedzieć słowo "ciciru", co w sycylijskim dialekcie oznacza ciecierzycę. Tych, którzy tego nie potrafili, brano za Francuzów i mordowano. To działanie przypomina przekaz o Władysławie Łokietku, który krwawo oczyszczał Kraków z Niemców, a selekcji dokonywał poprzez nakazanie wypowiedzenia słów „soczewica, koło, miele, młyn”. Trudno stwierdzić, czy piastowski władca inspirował się wieściami z dalekiej Sycylii, czy może nieszpory zadziałały na wyobraźnię rodzimego kronikarza, który po latach przytaczał opowieść o lingwistycznej selekcji ofiar.
W powstaniu zginęło kilka tysięcy Francuzów. Klęska była całkowita. Dopełniła się 30 sierpnia, kiedy u brzegów wyspy wylądował król Aragonii Piotr III i tego samego dnia koronował się na króla Sycylii.
Polityczne przetasowanie
Nieszpory sycylijskie spowodowały daleko idące reperkusje na arenie europejskiej. Uzyskanie tronu Sycylii wzmacniało ambicje Piotra III, którego celem było zjednoczenie Półwyspu Iberyjskiego i budowa silnej pozycji w basenie Morza Śródziemnego.
Fiasko próby zmuszenia go do zrzeczenia się tronu, podjęte przez papieża Marcina IV i francuskiego króla Filipa III Śmiałego, podkopały autorytet papiestwa. Wreszcie pozbawieni sycylijskiej domeny Andegawenowie poszukując nowego władztwa zmienili wektor swojej dyplomacji na kierunek wschodni – u progu XIV wieku zasiedli na tronie węgierskim, a później – przez Ludwika Węgierskiego – także na polskim.
bm