- Drapacze chmur, niebotyki, wysokościowce, wieżowce - tak nazywa się budowle "sięgające nieba".
- Ludzie od zamierzchłych czasów marzyli by dotknąć nieba. Biblia mówi o wieży Babel, w Egipcie stoją piramidy - przez tysiąclecia to były najwyższe budynki świata.
- W II połowie XIX wieku stworzono konstrukcje pozwalające budować niebotyki, wynaleziono też windę.
- W Polsce pierwszym wysokościowcem był warszawski Prudential.
- Dziś najwyższym budynkiem na świecie jest Burj Khalifa stojący w Dubaju.
- Nowoczesne drapacze chmur pełne są technologicznych nowinek.
Co to są "drapacze chmur"?
W XIX wieku, kiedy powstawały pierwsze wysokościowe budynki w Wielkiej Brytanii nadano im nazwę skyscrapers, co na język polski można przetłumaczyć jako "drapacze chmur", "drapacze nieba". - Ta nazwa została przeniesiona z terminologii żeglarskiej. Tak nazywano też maszty statków, które przypływały do angielskich portów - tłumaczy Tomasz Rychlewski, urbanista, pasjonat architektury, przewodnik miejski po Warszawie. - Gdy takie budynki zaczęły powstawać w Warszawie określono je mianem niebotyków.
Drapacze chmur nazywamy też wieżowcami, wysokościowcami. Co ciekawe w polskim prawie nie istnieje określenie "wieżowiec". W kodeksach mamy:
- budynki wysokie - powyżej 30 metrów wysokości
- budynki wysokościowe - powyżej 55 metrów wysokości.
- Na początku XX wieku, gdy budowano wysokie kamienice czynszowe, które miały około 30 metrów, to robiły one ogromne wrażenie - przypomina gość Oliwii Krettek. - Europa znana jest z tego, że wieżowce stojące w naszych miastach są nieco niższe od ich odpowiedników w Stanach. W Europie przyjęło się, że wieżowcem jest budynek powyżej 90 m, a w USA powyżej 150 m - dodaje.
Skąd pomysł na wieżowce? Historia drapaczy chmur
Drapacze chmur jawią nam się jako niezwykle nowoczesne konstrukcje, jednak marzenie by dotknąć nieba towarzyszyło ludziom od dawien dawna. - Już w Biblii mamy motyw wieży Babel - przypomina Tomasz Rychlewski. - To podanie mówi o tym, że ludzie chcieli zbudować wieżę tak wielką by sięgnąć nieba, dorównać Bogu. Oczywiście nie wiemy czy było tak naprawdę, ale na pewno ludzie od pradziejów chcieli sięgać wyżej. Myśleli o niebie, gwiazdach, chmurach - dodaje.
17:51 czwórka czarno na żółtym 17.09.2023 drapacze.mp3 O drapaczach chmur opowiada Tomasz Rychlewski (Czarno na żółtym/Czwórka)
W architekturze najbardziej pierwotna formą jest piramida - budowla szeroka u podstawy zwężająca się ku górze. - Tak właśnie budowano w Egipcie. Największa z piramid, piramida Cheopsa, ma kilka tysięcy lat. Przez dziesiątki wieków była najwyższym budynkiem na świecie - opowiada urbanista. - W średniowieczu też próbowano budować wysoko. Tu możemy przywołać strzeliste wieże kościołów. Architektów tego czasu ograniczał jednak niestabilność konstrukcji.
Piramida Cheopsa w Egipcie fot. Shutterstock/Anton Kudelin
Kiedy powstały wieżowce?
Połowa XIX wieku wreszcie przyniosła upragnioną rewolucję w USA. Tomasz Rychlewski zwraca uwagę, że by wieżowce mogły zaistnieć musiały być spełnione dwa główne czynniki:
- musiało powstać opracowanie systemu stalowo-betonowego, szkieletowego, by wzmocnić konstrukcję, co pozwoliło budować wyżej
- konieczne było opracowanie windy. Elisha Otis w 1853 roku zaprezentował pierwszy system windowy na targach światowych.
- W Stanach Zjednoczonych w II połowie XIX wieku zaczęły powstawać pierwsze wysokościowce zbrojone betonem, z windami. W latach 20. i 30. XX wieku zaczęło ich przybywać - opowiada ekspert. - W Polsce kariera niebotyków zaczęła się od nadbudowywania istniejących kamienic. Już wtedy zauważono, że jest popyt na wysokie budynki, że ludzie chcą oglądać miasto z góry. W dwudziestoleciu międzywojennym wybudowano pierwszy drapacz chmur w Warszawie. To Prudential - który stoi do dziś przy placu Powstańców Warszawy.
Prudential to pierwszy drapacz chmur w Warszawie fot. Shutterstock/Damian Lugowski
Najwyższe wieżowce
Dziś najwyższym budynkiem na świecie jest Burj Khalifa stojący w Dubaju. Wieżowiec ma prawie 830 metrów i 163 piętra (nasz Pałac Kultury ma ich zaledwie 43).
Dubajski budynek wyglądem przypomina igłę sięgającą nieba. Wysokościowce mają jednak przeróżne kształty. W latach 70. i 80. były klasycznymi graniastosłupami. Z czasem to się zmieniło i zaczęto wprowadzać inne rozwiązania. - Projektowane są niebotyki obłe, w Warszawie mamy żagiel Liebeskinda, są budynki w stylu modernizmu, art deco, budynki z "dziurami" czy wystające poza obręb swojej podstawy - wymienia gość Czwórki. - Młodą modą jest ta na kształty ołówkowe - to bardzo wąskie, strzeliste konstrukcje.
Wśród współczesnych wysokościowców w Warszawie Tomasz Rychlewski ma swoje ulubione. To budynki:
- Rondo 1, który ma już niemal 20 lat, ale wciąż przyciąga nowoczesną fasadą. Trzon konstrukcyjny tego wieżowca wysunięto poza obręb budynku, dzięki czemu ciągi windowe umieszczono na zewnątrz. Windy są przeszkolone.
- Budynek Varso to najwyższy dziś budynek w Unii Europejskiej. Na uwagę zasługują jego rozwiązania technologiczne. Jest w nim specjalny system, który np. bada powietrze pod względem jonów, dzięki czemu jest w stanie wykryć nadchodzącą burzę jeszcze na 30 minut przed jej nadejściem. Jest chroniony przed wyładowaniami.
Podobnych nowinek technologicznych znajdziemy mnóstwo. - Są budynki, które dzięki kartom, w które wyposażeni są pracownicy, zamawiają dla nich windy. Inne mają systemy wykorzystywania wody deszczowej, albo takie, dla których istnieje farma wiatrowa, która gwarantuje im energię - mówi ekspert.
***
Tytuł audycji: "Czarno na żółtym"
Prowadzący: Oliwia Krettek
Gość: Tomasz Rychlewski (urbanista, miłośnik architektury, przewodnik miejski po Warszawie)
Data emisji: 17.09.2023
Godzina emisji: 12.29
kul/pj