Rynek pracy w Polsce. Czego możemy nauczyć się od Ukraińców?

- Ukrainki i Ukraińcy są dobrymi pracownikami, zaangażowanymi i wykonującymi powierzone im zadania. Co więcej - są wśród nich wybitni specjaliści, którzy w Polsce piastują wysokie stanowiska w różnych branżach - mówi Ewa Gawlik, ekspertka ds. rynku pracy.

Najczęściej Ukraińcy wybierają pracę w przetwórstwie przemysłowym, w budownictwie oraz w transporcie. (zdj. ilustracyjne)

Foto: Shutterstock/Firma V

• Obecnie w Polsce pracuje ponad 755 tys. obywateli Ukrainy.
• Najczęściej znajdują zatrudnienie w obszarze usług, w przemyśle, budownictwie i transporcie.
• Choć pracowników z Ukrainy w naszym kraju ubywa, Polacy nadal niepokoją się o swoja pracę.

Sytuacja zbrojna w Ukrainie poważnie wpłynęła polski rynek pracy. Obecnie w Polsce pracuje ponad 755 tys. obywateli tego kraju; najwięcej na Mazowszu, w Wielkopolsce i na Dolnym Śląsku - wynika z danych Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. Najwięcej osób z ukraińskim paszportem podjęło zatrudnienie będąc w wieku 30-39 lat. Najczęściej wybierają pracę w obszarze usług administrowania i działalności wspierającej, a także w przetwórstwie przemysłowym, w budownictwie oraz w transporcie.

- Jeszcze przed wybuchem wojny Polska była dla Ukraińców krajem pierwszego wyboru jeśli chodzi o poszukiwanie pracy. - Wtedy przyjeżdżały do nas osoby, które chciały dorobić i albo potem wrócić do rodziny, albo wynająć mieszkanie i ściągnąć ją do siebie. To byli pracownicy bardzo odpowiedzialni, bo zależało im, żeby zarobić pieniądze  - opowiada Ewa Gawlik. - Inaczej jest w przypadku osób, których wojna zmusiła do opuszczenia kraju. Oni przyjechali do nas i tu pracują, bo nie mają innego wyjścia. Dla części z nich zawody, które wykonują są uwłaczające i często poniżej ich kompetencji i wykształcenia. 

Zobacz także:

• Pracownik niezaangażowany. "Jest potrzebny w każdej firmie"
• Rynek pracy - konflikt zetek i millenialsów. Jak go rozwiązać?

Choć pracowników z Ukrainy w naszym kraju ubywa, Polacy nadal niepokoją się o swoja pracę. Jak przekonuje rozmówczyni Mateusza Kulika, trochę sami jesteśmy sobie winni.

- Przede wszystkim chodzi o wysokość wynagrodzeń. Kiedy przestały być one satysfakcjonujące, część rodaków postanowiła wyjechać do pracy zagranicę. Przesiębiorcy i pracownicy firm, którzy zostali na miejscu, nie mieli innego wyjścia, zatrudnili cudzoziemców, żeby miał kto pracować - wyjaśnia ekspertka. - I dziś dbają o te osoby, na których mogą polegać. A Ukrainki i Ukraińcy są dobrymi pracownikami, zaangażowanymi i wykonującymi powierzone im zadania - dodaje. 

Posłuchaj

16:46 CZWÓRKA Reset - praca 29.02.2024.mp3 Rynek pracy - czego i kogo boją się Polacy? (Reset/Czwórka) 

***

Tytuł audycji: "Reset"

Prowadzi: Mateusz Kulik

Gość: Ewa Gawlik (ekspertka od rynku pracy)

Data emisji: 29.02.2024

Godzina emisji: 17.15

kul