- Arkadiusz Lorenc jest reporterem i autorem książki "Lękowi. Osobiste historie zaburzeń".
- Na kartach książki opisuje swoje doświadczenia i swoje życie z lękiem.
- Przytacza także relacje osób, w których życiu pojawiły się zaburzenia lękowe.
Zaburzenia lękowe są obecnie najczęstszym psychicznym problemem Polek i Polaków. Występują częściej niż depresja. Aż 7 proc. polskiej populacji cierpi na ataki paniki, 5 proc. - z powodu fobii, definiowanych jako lęk przed konkretnymi bodźcami, takimi jak np. pająki, myszy czy wysokość. Zaburzenia związane ze stresem pourazowym zajmują trzecie miejsce wśród najczęściej występujących problemów lękowych. Zaburzenia lękowe to jeszcze fobia społeczna i lęk uogólniony, które nie zawsze łatwo jest zdiagnozować i leczyć, a mogą dotknąć każdego z nas, bez względu na wiek czy status społeczny. Takie statystyki przytacza w swojej książce "Lękowi. Osobiste historie zaburzeń" Arkadiusz Lorenc. W Czwórce zwraca uwagę, że zaburzenia lękowe początkowo mogą być nieuświadomione i nierozpoznane, tak jak było w jego przypadku.
Zaburzenia lękowe - czy łatwo je rozpoznać?
Manifestacje lęku u gościa Czwórki zaczęły się pojawiać już w dzieciństwie, kiedy był ministrantem. Ataki lęku podczas mszy były tak duże, że zrezygnował ze swojej posługi. W dorosłym życiu pojawiały się problemy ze zbyt płytkim oddechem. - Początkowo szukałem pomocy u różnych specjalistów, którzy nie mogli znaleźć przyczyny. Po dość długich poszukiwaniach dopiero pani pulmonolog zasugerowała, żebym może udał się do psychiatry - wspomina gość Czwórki. - Wtedy pomyślałem, że to chyba nie ten adres. Teraz wiem, że to był jak najbardziej właściwy, ale wtedy tej wiedzy mi brakowało.
W trakcie terapii Arkadiusz Lorenc uświadomił sobie, że od lat doświadczał lęku, nie wiedział jednak, że może się on w taki sposób zamanifestować. - Dopiero po kilku miesiącach terapii udało się dojść do tego, że to są schematy lękowe, że to są klasyczne ataki paniki - opowiada. - Gdy już miałem to nazwane, to mogłem iść do psychiatry i poszukać dodatkowego wsparcia, jakim była farmakologia. Trafiłem na absolutnie wspaniałych specjalistów, wspaniałego psychiatrę, który dał mi niewielką dawkę leków tylko po to, żeby trochę ułatwić mi funkcjonowanie i przywrócić mnie do takiego stanu, jaki ja znałem, do takiej homeostazy.
Zobacz także:
Zaburzenia lękowe - jakie mogą być objawy?
Na kartach książki gość Czwórki zawarł doświadczenia swoje oraz innych osób. Jak przyznaje, zaburzenia lękowe mogą przejąć kontrolę nad życiem. Lęk może manifestować się w przeróżny sposób.
- Te najczęstsze ataki paniki to jest taki lęk napadowy i to jest stan bardzo nieprzyjemny. Masz wrażenie, że twoje ciało walczy na śmierć i życie i że właściwie może tę walkę przegrać. Że za chwilę umrzesz, że za chwilę zemdlejesz, że właściwie nie wiesz, co się za chwilę wydarzy. Kołacze ci serce, pocą się dłonie, cały się pocisz. Masz wrażenie ogólnego omdlenia - tłumaczy. - Dzieje się coś bardzo złego, somatycznego w twoim ciele. To może być irracjonalne z punktu widzenia kogoś, kto patrzy na to z zewnątrz. Bo to czasami przychodzi w momencie, kiedy nie dzieje się obiektywnie nic złego. Możesz jechać sobie spokojnie autobusem i nagle pojawia się taki stan, kiedy twoje ciało zaczyna w ten sposób walczyć. I to jest jedna z manifestacji lęku.
l;a;
Jak wskazuje Arkadiusz Lorenc, może występować także zespół lęku uogólnionego, czyli lęk "wolnopłynący". - On jest zupełnie inny, bo to jest uczucie ciągłego napięcia, ciągłego zamartwiania się, przewidywania, że za chwilę wydarzy się coś złego - wyjaśnia rozmówca Kuby Jamrozka. – Że nastąpi jakaś katastrofa, jednocześnie bez możliwości wskazania, z której strony mogłaby nadejść. Czujesz, że wydarzy się coś złego, ale właściwie nie wiesz co. I jeżeli to utrzymuje się miesiącami, jest takim permanentnym stanem, no to wtedy psychiatrzy rozpoznają zespół lęku uogólnionego. Ten lęk może na różne sposoby się objawiać. Natomiast jeżeli jest go w naszym życiu za dużo i jeżeli on się manifestuje w taki sposób, że nie jesteśmy w stanie normalnie funkcjonować, to jest problem.
Zaburzenia lękowe - gdzie szukać wsparcia?
Wtedy, jak radzi gość audycji, najlepiej skorzystać z usług specjalistów, udać się do psychoterapeuty i psychiatry. Ich pomoc w radzeniu sobie z zaburzeniami lękowymi jest nie do przecenienia. Tu mogą pojawiać się jednak trudności. Oprócz uprzedzeń niektórych osób dotyczących wizyt u tego typu specjalistów dochodzi także element finansowy.
- Do specjalistów przyjmujących w ramach NFZ są długie kolejki. Prywatnie koszt takiej wizyty wynosi średnio 250 zł. To są drogie usługi, nie każdy może sobie na to pozwolić - tłumaczy gość Czwórki. - Takim miejscem, na które bardzo szybko trafiłem, są grupy na Facebooku. Jest to absolutna kopalnia historii ludzkich. Ludzie opisują swoje zmagania z lękiem, niektórzy anonimowo, a niektórzy pod swoimi prawdziwymi danymi. Wtedy można taką osobę zaprosić do rozmowy, z tej ścieżki też zdarzyło mi się korzystać.
35:56 CZWORKA/Wieczór z Czwórką - zaburzenia lękowe 24.05.2024.mp3 O zaburzeniach lękowych mówi Arkadiusz Lorenc, reporter, autor książki "Lękowi. Osobiste historie zaburzeń" (Wieczór z Czwórką)
Jednocześnie Arkadiusz Lorenc zauważa, że taka wzajemna pomoc, w przypadku gdy nie stać nas na psychoterapeutę i nie mamy bliskich, którym możemy się zwierzyć, może być skuteczna.
- Tam, opisując swoją historię, możemy zwierzyć się z trudności, które przeżywamy. Niektóre pojawiające się tam historie są naprawdę bardzo trudne. Są osoby, które proszą o pomoc, o wsparcie, o to, żeby ktoś z nimi porozmawiał, i tacy ludzie się tam znajdowali - opowiada. - Dla mnie to absolutnie niesamowite, jak ta społeczność się zorganizowała, a mówimy o dziesiątkach tysięcy osób, które są w takich grupach. Myślę, że w ogóle pisanie miewa walor terapeutyczny i opowiedziany oraz opisany lęk traci swoją moc. Generalnie chodzi o to, żeby go nazwać.
***
Tytuł audycji: Wieczór z Czwórką
Prowadzi: Jakub Jamrozek
Gość: Arkadiusz Lorenc (reporter i autor książki "Lękowi. Osobiste historie zaburzeń")
Data emisji: 24.05.2024
Godzina emisji: 20.25
aw/kormp