Wakacyjne serialowe guilty pleasures. Co oglądamy najczęściej?

Ostatnia aktualizacja: 13.08.2024 14:11
Czego oczekujemy po serialu w trakcie wakacji? Czy po prostu odpoczynku? Co mówią statystyki oglądalności, a jakie trendy dostrzegają eksperci filmowi? Chcemy lekkich historii czy może wręcz przeciwnie? Jakie tytuły wchodzą latem do kin, a co pojawia się na streamingach? Które tytuły sprawdzą się w tym roku? Między innymi o tym opowiemy w czwartkowym "Lecie z kanapy".
Po co sięgają latem serialomaniacy?
Po co sięgają latem serialomaniacy?Foto: Yuganov Konstantin/Shutterstock

Czym jest guilty pleasure? W kontekście kulturowym określamy tak produkcje (filmy, piosenki, albumy, gry), które lubimy i po nie sięgamy mimo świadomości, że są złe bądź postrzegane jako dziwne. Mówiąc inaczej, produkcje postrzegane jako tak złe, że aż dobre. 


Trudno jest tu wymienić uniwersalne przykłady guilty pleasures, ponieważ gusta są różne i niekoniecznie to, co uważamy za słabe, jest tak postrzegane przez innych odbiorców. Na pewno można jednak wyróżnić tu takie obrazy jak kultowe "The Room" z Tommym Wiseau. A o bardziej aktualnych przykładach, jak i tym, co obecnie trenduje, w Czwórce opowie Justyna Miś – autorka strony "Film i czarna kawa".

Oprócz tego zastanowimy się, dlaczego lubimy tak niejednoznaczne moralnie charaktery. "Ród smoka", "Akolita", nowy animowany "Batman", nawet w "The Bear" – to kilka produkcji, gdzie główny bohater wbrew pozorom nie jest "najfajniejszy".

Porozmawiamy o tym, dlaczego zło na ekranie tak fascynuje? Sięgniemy też do klasyków jak "Breaking Bad", "Rodzina Soprano" czy "Dexter", szczególnie że na Comic-Conie w San Diego zapowiedzieli kontynuacje tego ostatniego. Gościem Jędrzeja Rosiewicza będzie Norbert Zaskórski – autor strony PopZona.

***

Na audycję "Lato z kanapy" w czwartek (15.08) o godz. 17.00 zaprasza Marta Zinkiewicz.

qch

Czytaj także

"Cały ten rap" - wrażenia i komentarze po premierze dokumentu o polskim hip-hopie

Ostatnia aktualizacja: 08.08.2024 21:45
- Ogląda się to dobrze. Jest tam wykorzystana masa archiwaliów, jest mnóstwo rozmów i rzeczywiście ta praca, którą poświęcili autorzy, jest wyczuwalna od razu - mówi Andrzej Cała, dziennikarz muzyczny. - Jednak paru wątków i kilku postaci polskiego hip-hopu twórcy serialu nie ujęli. Co spotyka się z krytyką środowiska i fanów.
rozwiń zwiń