Filipiny - kraj "skazany" na naturę

Ostatnia aktualizacja: 29.07.2024 06:30
Filipiny mają dwa oblicza - biały piasek i turkusowa woda oraz tajfuny, pożary i powodzie. Podróżnik Witold Jąkalski spędził tam cztery tygodnie i choć - jak sam podkreśla - to za mało, żeby zwiedzić 7 tys. wysp, to z pełną odpowiedzialnością deklaruje, że to piękny kraj, z fauną i florą, jakiej nie znajdziemy nigdzie indziej na świecie. 
Turyści na Cebu - jednej z większych filipińskich wysp
Turyści na Cebu - jednej z większych filipińskich wyspFoto: Shutterstock.com/Gabsss
  • Filipiny to kraj, który leży na 7 tys. wysp. 
  • Zachwyca rajskimi plażami, krystalicznie czystą wodą, kolorowymi rafami i tropikalnymi dżunglami.
  • - To miejsce skazane na naturę w pozytywnym i negatywnym sensie - wyjaśnia Witold Jąkalski. 
  • Tajfuny i powodzie, trzęsienia ziemi - to trzeba mieć na uwadze, planując podróż na Filipiny.
  • Gość Czwórki spędził na Filipinach miesiąc. W audycji dzieli się swoimi doświadczeniami z wyprawy. 

Kraj skazany na naturę

Filipiny to przepiękny kraj skazany na naturę. W pozytywnym i negatywnym sensie. Tajfuny nawiedzają to miejsce nawet 20 razy w ciągu roku. Wysokie temperatury dają się we znaki nawet miejscowej ludności, a pożary rokrocznie trawią tam setki hektarów ziemi. 

- Tajfuny i powodzie, trzęsienia ziemi - to trzeba mieć na uwadze, planując podróż do Filipin. Wiem, że są tacy, którzy mówią, że pora deszczowa to nic takiego, że byli i deszczu nie uświadczyli. Być może to kwestia szczęścia. Ale prawda jest taka, że jak tajfun przyjdzie, to możemy znaleźć się w sytuacji realnego zagrożenia zdrowia i życia - opowiada Witold Jąkalski. - Na wyspie Cebu byłem świadkiem tego, jak niszczącą siłę ma tajfun. Mimo że żywioł nawiedził ją cztery lata wcześniej, nadal trwała odbudowa domów.

Filipiny - kraj 7 tys. wysp

Filipiny mają trudną logistykę transportową. - Jest tam 7 tys. wysp, a każdy dzień transportowy to dzień straty - tłumaczy podróżnik. Ale za to zachwycają przyrodą. Są tam rajskie plaże z palmami kokosowymi, śnieżnobiałym piaskiem i turkusową wodą. Są wodospady w środku dżungli. Są też różnokolorowe ryby pływające zaraz przy żółwiach morskich. - Widzieliśmy największą rybę na świecie, czyli rekina wielorybiego, i tarsjusza, czyli wyraka filipińskiego. To zwierzę podobne do małpki, które małpą jednak nie jest - dodaje rozmówca Jędrzeja Rosiewicza.

"Żeby nie połamać zębów"

Filipiny to kraj, w którym nic się nie może zmarnować. Także jeśli chodzi o jedzenie.

- Wiele osób mówiło mi, że na Filipinach nie będę miał co jeść, że jedzenie nie jest tak dobre jak w Tajlandii, że bywa wręcz "obrzydliwe". Nie do końca się z tym zgadzam - podkreśla gość Czwórki. - Filipiny to biedny kraj, więc ludzie nie marnują tam żywności. I tu wszystko zależy od kucharza. Kiedy przygotowujemy polski gulasz, staramy się, żeby nie miał on chrząstek czy skórek, a na Filipinach wszystko idzie pod tasak i wpada do jednego gara z sosem i ryżem.

Posłuchaj
23:33 CZWÓRKA Pocztówka z wakacji - Filipiny 28.07.2024.mp3 Filipiny - o czym trzeba pamiętać, planując podróż? (Pocztówka z wakacji/Czwórka)

- Trzeba jeść ostrożnie, żeby nie połamać sobie zębów o kości, ale nie jest tak, że to jedzenie jest niedobre. Filipińczycy mają świeże i smaczne owoce morza i przepyszne owoce. Jeśli ktoś jadł mango w Azji, to w Europie nie będzie chciał go spróbować - dodaje Witold Jąkalski.


Podróżnik Witold Jąkalski w Czwórce. Podróżnik Witold Jąkalski w Czwórce

Zobacz także:

***

Tytuł audycji: Pocztówka z wakacji

Prowadzi: Jędrzej Rosiewicz

Gość: Witold Jąkalski (podróżnik, IG: gypsy_onion)

Data emisji: 28.07.2024 

Godzina emisji: 15.10

kul/kmp

Czytaj także

Dookoła Islandii na rowerze. "Chciałem doświadczyć przestrzeni"

Ostatnia aktualizacja: 02.01.2019 14:47
To kraj lodowców i wulkanów, w którym - według sondaży - żyją najszczęśliwsi ludzie na świecie. O swojej wyprawie rowerowej po Islandii opowiadał w Czwórce Kuba Witek, autor książki "Ring Road. Dookoła Islandii na rowerze".
rozwiń zwiń
Czytaj także

Stany zachodnie. Ameryka w wersji "naj"

Ostatnia aktualizacja: 30.06.2024 13:30
Zachodnia część USA to kraina rekordów: najgorętsze miejsce, najpiękniejsze wybrzeże czy oszałamiająca swoim "naj" przyroda. - Tu wszystko jest większe: infrastruktura, drogi, samochody, odległości, asortyment w sklepach i porcje jedzenia w restauracjach - śmieją się Kamila i Paweł Florczakowie, autorzy bloga Ready for Boarding.
rozwiń zwiń