Muzyczny debiut Julii Miki

Ostatnia aktualizacja: 04.11.2024 14:31
Od aktorstwa do mikrofonu - Julia Mika zaprezentowała debiutancki utwór "Silent Disco" we współpracy z Czarnym HIFI. Choć z muzyczną sceną była związana od dziecka, dopiero teraz zaprezentowała światu swój pierwszy singiel.
Julia Mika o swoim muzycznym debiucie
Julia Mika o swoim muzycznym debiucie Foto: Polskie Radio/Marcin Jankowski

Muzyczny debiut Julii Miki

W listopadzie światło dzienne ujrzał utwór "Silent Disco", który jest otwarciem kariery Julii Miki przed mikrofonem. Jak sama mówi, muzykę tworzyła od lat, ale nigdy wcześniej nie była zadowolona ze swoich piosenek. - Nie trafiłam na ludzi, z którymi bym się rozumiała muzycznie. Lubię móc z kimś się wymienić spostrzeżeniami - tłumaczy Julia Mika, debiutująca wokalistka. - Z Czarnym HIFI poznałam się dzięki Agacie Trafalskiej. Pracujemy razem już od ponad roku. Jestem niesamowicie szczęśliwa, że na nich trafiłam - dodaje.


Posłuchaj
20:50 czwórka poranek czwórki 04.11.24 9.15.mp3 Julia Mika o debiutanckim utworze "Silent Disco" (Poranek Czwórki/Czwórka)

 

Na antenie Czwórki Julia Mika powiedziała, że w niedalekiej przyszłości chcę wydać płytę i koncertować. W audycji "Poranek Czwórki" wokalistka zapowiedziała, że jej pierwszy album ukaże się w przyszłym roku.

- W zeszłym roku w grudniu tworzyłam piosenkę co trzy dni; to mi bardzo otworzyło głowę. Stworzyłam utwory eksperymentalne, dziwne, a także głupie. To trochę taki pamiętnik muzyczny - mówi gościni "Poranka Czwórki".

Wczesne początki

W rozmowie z Ulą Kaczyńską Mika przyznała, że pierwszy raz styczność z muzycznymi występami miała już w wieku dziecięcym. - Kiedy miałam 6 lat, w przedszkolu zrobili przesłuchanie, kto będzie nas reprezentować na konkursie. Wybrali mnie, a miłość do muzyki już została - opowiada gościni "Poranka Czwórki". - Z drugiej strony to trudne, być dzieckiem na scenie bez większego przygotowania, które na dodatek jest zestresowane i nie wie jak będzie odebrane.

Zobacz także:

Szkoła aktorska przez przypadek

Julia Mika ukończyła studia aktorskie w Łodzi. Jak sama mówi, znalazła się tam przypadkiem. Teatr był alternatywą dla wokalistyki, przed którą się wzbraniała. Inną próbą związania się ze sztuką była polonistyka, choć według rozmówczyni Uli Kaczyńskiej kontakt z twórczością artystyczną odbywa się tam jedynie w kontekście czytelniczym. 

Wyświetl ten post na Instagramie

Post udostępniony przez M!ka (@cma_mika)

Gościni audycji przyznaje, że początkowo rekrutacja na studia aktorskie miała udowodnić jej oraz znajomym, że nie jest to tak wymagające. - Znam dużo osób, które nie mogły dostać się na aktorstwo. Chciałam pokazać, że mi się uda. Nie pomyślałam tylko o tym, że potem trzeba będzie się na tych studiach uczyć - stwierdza Julia Mika. - Od początku było bardzo trudno. Wykładowcy na studiach uważali, że wszystko było ze mną źle. Moim koleżankom mówili, że są za ładne, natomiast ja byłam za brzydka. W szkole aktorskiej słyszy się dużo podobnych rzeczy - dodaje.

***

Tytuł audycji: "Poranek Czwórki"

Prowadzący: Ula Kaczyńska

Gościni: Julia Mika

Data emisji: 04.11.2024

Godzina: 9.15

kajz

Czytaj także

Marta Zalewska: wydanie pierwszego albumu było wydarzeniem przełomowym

Ostatnia aktualizacja: 21.10.2024 18:50
- Coraz trudniej trafić na muzyczne perełki, ze względu na gigantyczny zalew twórczości w Internecie - mówi Marta Zalewska, zwyciężczyni konkursu "Wydaj płytę z Będzie głośno!" z 2018 roku. Na antenie Czwórki wokalistka podzieliła się wspomnieniami swojego płytowego debiutu oraz opowiedziała, dlaczego fizyczne albumy są nadal bardzo istotne dla muzyki.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Wiktoria Zwolińska o najnowszym singlu "Kropelki"

Ostatnia aktualizacja: 25.10.2024 14:36
- Jesień to dla mnie najlepszy czas na tworzenie - tymi słowami Wiktoria Zwolińska zapowiedziała nowy singiel, który ujrzy światło dzienne już w listopadzie. Artystka przedstawiła także kulisy powstawania utworu "Kropelki" i wyjawiła, w jaki sposób muzyka pomogła jej ze stratą bliskiej osoby.
rozwiń zwiń