Dawid Koczur: gwara to tożsamość Ślązaków

Ostatnia aktualizacja: 12.12.2024 12:41
Gwara śląska to żywa historia i wyraz tożsamości Ślązaków. Razem z Dawidem Koczurem, znanym w internecie jako Synek ze Śląska, eksplorowaliśmy tajniki tej wyjątkowej mowy.
Nikiszowiec - słynne przedwojenne osiedle robotnicze w Katowicach
Nikiszowiec - słynne przedwojenne osiedle robotnicze w KatowicachFoto: Shutterstock

Ślůnsko godka

- Pochodzę z Lędzin, to mała miejscowość pod Tychami. Tam przeżyłem 20 lat, a od 10 lat mieszkam w Warszawie. Mimo to gwara śląska jest ze mną do dziś. Wyniosłem ją z domu rodzinnego; godkę zaszczepili we mnie dziadkowie - mówi Dawid Koczur, znany jako Synek ze Śląska.

Posłuchaj
28:23 PR4_12_12_2024_08_13_Poranek_Czwórki.mp3 Dawid Koczur o gwarze śląskiej (Poranek Czwórki/Czwórka)

 

Jak mówi rozmówca Damiana Sikorskiego, jeszcze na studiach dowiadywał się, że niektóre gwarowe sformułowania, które uważał za powszechnie rozumiane, nie są wzorcową polszczyzną. - Od lat już nie mam takich wpadek językowych, chyba że za długo jestem na Śląsku. Potem pierwsze godziny w Warszawie są trudne - śmieje się gość audycji.


Gwara dalej żywa

- Gwara na Śląsku jest tak silna, bo to tożsamość Ślązaków. U mnie w domu był trochę przymus używania gwary. Jeżeli się jej nie używało, na przykład po powrocie z większego miasta, to w domu padały teksty pokroju "już zapomniał jak się w chałupie godo". To silna rodzinna tradycja - tłumaczy Dawid Koczur.

Gość Czwórki ma dobrą wiadomość dla osób zainteresowanych poznaniem śląskiego etnolektu. Internet jest pełen rozmaitych kursów, jednak Dawid Koczur zaznacza, że gwary najlepiej uczyć się w śląskim domu rodzinnym. - My, jako Ślązacy, nigdy nie uczyliśmy się gwary. To się wynosi z domu. Co więcej, w każdej miejscowości brzmi ona inaczej - wyjaśnia Koczur. - Zastanawiam się tylko, czy da się nauczyć akcentu. Chyba trzeba wyjechać na Śląsk i pobyć ze Ślązakami trochę dłużej - dodaje.


Śląskie święta

Różnorodność Śląska jest również widoczna na stole wigilijnym - Pierwsze danie podczas Wigilii to zupa fasolowa. Kiedy się już połamiemy opłatkiem, jeżeli zostaną nam resztki, to wrzucamy je do talerza z zupą - opowiada gość "Poranka".


Zobacz także:


Ponadto, Ślązacy mają również tradycyjne desery świąteczne, czyli moczkę oraz makówki. Według Dawida Koczura, głównymi składnikami pierwszego z nich jest piernik i kompot z suszu. Po wymieszaniu wszystkiego w garnku powstaje bardzo słodka masa o konsystencji budyniu. Makówki zaś to chałka przekładana makiem z bakaliami i cukrem; na koniec całość powinna zostać zalana gorącym mlekiem.

***

Tytuł audycji: "Poranek Czwórki"

Prowadził: Damian Sikorski

Gość: Dawid Koczur (Synek ze Śląska)

Data emisji: 12.12.2024

Godzina: 8.13

kajz/ gV

Czytaj także

Bytom to mały Wiedeń? Zobacz szyb jak miecz Tora i idź do sądu!

Ostatnia aktualizacja: 04.11.2024 12:02
Bytom jest starszy od Krakowa, prawa miejskie otrzymał w 1254 roku. Dziś niestety jest miastem, które szybko się wyludnia, ale jego mieszkańcy przekonują, że ma wiele do zaoferowania. Jest tu najkrótsza linia tramwajowa, jeździ kolejka wąskotorowa, jest piękny secesyjny budynek sądu, z przeszklonym dachem, liczne architektoniczne pamiątki po kopalniach i hutach. 
rozwiń zwiń
Czytaj także

Aglomeracja większa od Warszawy? Supermiasto ma powstać na Śląsku

Ostatnia aktualizacja: 27.11.2024 19:06
Na Śląsku ma powstać megalopolis. Prace powoli nabierają tempa, a plany są ambitne. Górnośląsko-Zagłębiowska Metropolia ma być największą aglomeracją w Polsce pod względem powierzchni oraz liczby mieszkańców. Przywódcy śląskich miast widzą potencjalne korzyści, jakie może przynieść połączenie, jednak nie brakuje też wątpliwości.
rozwiń zwiń