W "Twisterze" nie trzeba rzucać kostką, czy głowić się na kolejnym ruchem, wystarczy dobre towarzystwo i trochę gibkości. Gra jest złożona z maty, z kolorowymi kołami oraz wskazówki za pomocą której losujemy kończynę i kolor pola, na którym musimy ją umieścić (na przykład lewa noga na czerwone). Gracz odpada z gry, jeśli się upadnie, albo dotknie maty łokciem lub kolanem.
"Twister" znakomicie nadaje się by rozkręcić imprezową atmosferę. Wyginaniu się i przeciskaniu między innymi zawodnikami towarzyszy z reguły dużo śmiechu.
Dawniej, ze względu na swą kontaktowość, Twister wzbudzał kontrowersje. - W latach 60. Uważano, że ta gra propaguje seks – opowiadał Krzysiek Bukowski z wydawnictwa Hasbro. - Ludzie nie mogli sobie wyobrazić, że grający w Twistera dziewczyny i chłopaki będą się tak blisko stykali swoimi ciałami. To budziło obawy rodziców – dopowiadał.
Więcej na temat gry dowiesz się słuchają nagrania audycji.
bch