Składane płetwy. Polski wynalazek podbija świat

Wynalazek m.in. Mariusza Szymańskiego z zawodu fryzjera i nurka, to płetwy biomimetyczne, czyli takie które… naśladują ryby. - Korzystają z nich służby specjalne i żołnierze w Polsce i poza granicami, m.in. w Izraelu i Korei Płd. - mówił gość Czwórki.

Mariusz Szymański i jego wynalazek - składane płetwy

Foto: Martyna Ogonek/Czwórka

Czy wiesz, że mózg sam się pożera?

Szymański stworzył swoje płetwy wraz z Tomaszem Krauze. - Zrobiliśmy to na zainspirowani naturą, ale i fryzjerstwem. Płetwy otwierają się bowiem tak, jak nożyczki fryzjerskie. - tłumaczył Szymański. Sprzęt wykonany został z aluminium i tytanu. - To materiały, które są całkowicie odporne na słoną wodę - mówił gość Czwórki. - Są lekkie i poręczne, a także modułowe, dzięki czemu każdy może dostosować je do swoich potrzeb. Po złożeniu nasze płetwy mają wielkość pompki do roweru. Są także o wiele lżejsze i mniejsze niż tradycyjny sprzęt do nurkowania. Chodziło mi po prostu o to, by ułatwić sobie i innym nurkom życie - mówił Szymański.

Jego płetwy dedykowane są m.in. jednostkom specjalnym i służą do konkretnych działań. Jak działa mechanizm składania płetw i dlaczego właśnie ten sprzęt wybrało wojsko? Czy składanych płetw używać możne także przeciętny Kowalski podczas wakacji, rekreacyjnie? I jak rozwijać swój biznes planują wynalazcy? O tym w nagraniu rozmowy ze studia Czwórki.

***

Tytuł audycji: Stacja Nauka

Prowadzi: Patryk Kuniszewicz

Gość: Mariusz Szymański (wynalazca)

Data emisji: 4.08.2017

Godzina emisji: 12.25

kd