Coviwertyzm - nowy styl życia
Badania o skutkach kryzysu związanego z koronawirusem przeprowadziła Resolution Fundation. Pokazują one, że problem na rynku pracy mogą mieć przede wszystkim ci, którzy teraz, po ukończeniu studiów, wejdą na rynek pracy, albo już teraz dorabiali sobie w branżach, które najbardziej dotknęła pandemia. Wśród tych branż wymienia się: hotelarstwo, gastronomię, drobne usługi, branżę odzieżową. Tomasz Rawski z Instytutu Socjologii Uniwersytetu Warszawskiego dodaje do tego również sektor ratownictwa medycznego.
- To branże, w których zatrudnienie jest bardzo niestabilne, ponieważ ludzie pracują tam na umowach cywilno-prawnych, na umowach o pracę na czas określony, często na "śmieciówkach" - wyjaśnia ekspert. - To widać gołym okiem np. w centrach handlowych. Nie ma w sklepach odzieżowych osób po 40 roku życia - dodaje.
Walka o wynagrodzenie
Osoby, które zaczynają swoją zawodową drogę często mają mniejsze szanse żeby utrzymać swoją posadę, albo godzą się na liczne ustępstwa np. obcięcie wynagrodzenia.
Starszy pracownik wie jak skutecznie "walczyć o swoje", młodszy ma mniej tego doświadczenia w skutecznym dochodzeniu swoich interesów Tomasz Rawski
Specjalista zauważa, że młodzi ludzie są często obciążeni zobowiązaniami finansowymi, z których nie mogą łatwo zrezygnować - kredyty na mieszkania, rodziny, w których jest małe dziecko. - Oni boją się walczyć, utracić pracę - zwraca uwagę.
Co z mieszkaniem?
Możemy się też spodziewać, że w wyniku kryzysu wywołanego przez pandemię wzrośnie liczba osób mieszkających z rodzicami. - Ludzie funkcjonują na rynku wynajmu mieszkań, który w Polsce jest rynkiem drogim, szczególnie w dużym mieście - podkreśla Tomasz Rawski. - Taki wynajem pochłania lwią część wynagrodzenia młodego pracownika. Wynajem opłaca się właścicielowi, a nie opłaca klientowi. Oczywistą konsekwencją niemożności zapłacenia wysokiego czynszu, może być to, że wielu młodych ludzi wróci do mieszkań swoich rodziców - dodaje.
Wyjazdy na wakacje 2020. Polecimy do Hiszpanii?
Poprzednie kryzysy
Autorzy badania przyjrzeli się też poprzednim kryzysom z ostatnich lat. Okazało się, że osoby zaczynające karierę zawodową z w dobie kryzysu odczuwają jego skutki przez następnych 8 lat. - To odbija się na ich relacjach społecznych, aktywności obywatelskiej, stanie psychicznym - wymienia rozmówca Weronik Puszkar. - To pełen całościowy negatywny wpływ, na zdrowie, skłonności do używek, brak bezpieczeństwa ekonomicznego - dodaje.
***
Tytuł audycji: Pierwsze słyszę
Prowadzi: Mateusz Kulik