Dwa dni oddechu od piłkarskich emocji i dziś wracamy z przytupem z podwójna dawką meczową.
Już 24 zespoły wyjechały do domu z Kataru, a dziś kolejne dwa będą pakowały walizki po przegranych meczach ćwierćfinałowych. Dziś o awans do półfinału już o 16:000 zagrają Chorwacja z Brazylią, a więc starcie Neymar kontra Modrić. Faworyt jest jeden czyli Brazylijczycy, ale... faworyci nie zawsze wygrywają.
Natomiast wieczorem o 20:00 Holandia zagra z Argentyną i tu zdecydowanego faworyta trudno wytypować... a kibice zastanawiają się czy zobaczą kolejny wielki mecz wiecznie młodego, choć mającego już 35 lat Leo Messiego.
Pozostałe dwa ćwierćfinały zostaną rozegrane w sobotę. Rewelacja turnieju Maroko zmierzy się z Portugalią - w tym meczu kibice też mają jednego zdecydowanego faworyta, a są nim Portugalczycy, a jedyne pytanie jakie sobie zadają to czy w pierwszym składzie zobaczymy Cristiano Ronaldo.
W ostatnim ćwierćfinale piłkarska europejska święta wojna a więc starcie Anglii z Francją - dwóch kandydatów do podium, z których jeden wróci do domu bez medalu.
Po obejrzeniu 56 meczów, które już rozegrano w Katarze teraz czekają nas już tylko te wisienki na torcie - 8 spotkań, które zadecydują o tym kto zostanie mistrzem świata.
Więcej informacji w dźwiękowej wersji Przeglądu.
***
Darek Matyja